Reklama

Jarosław Gowin o przywróceniu sądów rejonowych

Rozmowa: Jarosław Gowin, były minister sprawiedliwości, który podpisał rozporządzenie o likwidacji 79 sądów

Aktualizacja: 09.10.2014 10:18 Publikacja: 09.10.2014 09:13

Jarosław Gowin

Jarosław Gowin

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak now Piotr Nowak

Rz: Cezary Grabarczyk, nowy minister sprawiedliwości, podpisał właśnie rozporządzenie, które przywraca 41 ze zreorganizowanych przez pana w styczniu 2013 r. ?79 najmniejszych sądów rejonowych. To porażka?



Jarosław Gowin:

Jeśli już porażka, to nie moja, tylko polskiego państwa i sądownictwa. Na jej efekt nie trzeba będzie długo czekać.

Reklama
Reklama



To nie brzmi optymistycznie.?W dodatku minister zapowiada, że na mapę z czasem wróci też ponad 30 jeszcze mniejszych sądów. To dobry pomysł?



Najgorszy z możliwych. Świadczy tylko o tym, ?że nowy minister ugiął się pod presją samorządowych włodarzy i koalicjanta. Nie wytrzymał też nacisku prawniczych korporacji. I nie ma to nic wspólnego z troską o sprawny wymiar sprawiedliwości. Powrót tych najmniejszych sądów ?z pewnością utrwali przejawy patologii, które przecież nie są obce naszemu sądownictwu. Od przyrostu stanowisk funkcyjnych prezesów, wiceprezesów nie znikną patologiczne  powiązania pomiędzy sędziami, politykami ?a częścią małego biznesu, ?funkcjonującego często ?na granicy prawa. W małych miejscowościach, proszę mi wierzyć, lokalne układy nie są rzadkością.

Reklama
Reklama



To znaczy, że te najmniejsze sądy nie mają szansy uczciwie ?i sprawiedliwie orzekać?



Ależ oczywiście, że mają ?i często to robią. Problem polega na tym, że konstytucja gwarantuje obywatelom nie tylko niezawisłe sądy, ale także prawo do nich i rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie. A to dziś jest tylko pobożnym życzeniem. W dodatku ?od lat nie udaje się nic z tym zrobić.

Reklama
Reklama



Nie może być dobrze w sytuacji, gdy w jednym sądzie w kraju sędziowie mają do załatwienia rocznie tyle spraw, ile inni w ciągu miesiąca. W dodatku zarabiają tyle samo. Dopóki tego nie zmienimy, rozważania o poprawie sprawności pozostaną jedynie pustą dyskusją. A tej obywatele, którzy latami czekają na załatwienie swojej sprawy, np. spadkowej, mają już dosyć. Potem ocena wymiaru sprawiedliwości jest taka, jaka jest – zła, a czasem nawet bardzo zła.



Reklama
Reklama

Skoro reorganizacja, która miała przyspieszyć procesy ?i usprawnić postępowania, ?cudu nie zdziałała, to może teraz powrót sądów przyspieszy ten proces?



Sama reorganizacja nie miała czasu, by się sprawdzić i zadziałać. Nie dano jej zresztą szansy. Jestem pewien, że teraz powrót również nic nie zdziała. ?Od nowych kolejnych 40, ?a może i 75  stołków prezesów czy wiceprezesów może jedynie ubyć pieniędzy w budżecie – i tak zresztą nie najbogatszym – a nie poprawi się czas postępowania.


Reklama
Reklama


Jak pan przyspieszyłby postępowanie przed sądem?



Nasz system sądownictwa trzeba zmienić całkowicie. Doraźne zmiany to jedynie łatanie dziur, a tu trzeba tworzyć od nowa. Nowy system sądownictwa należy zbudować, zaczynając ?od ograniczenia szczebli ?do dwóch: rejonowego ?i okręgowego. 

Reklama
Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
Rząd zdecydował: nowa grupa zawodowa otrzyma przywilej noszenia togi
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama