Publicysta "Rzeczpospolitej" skomentował m.in. nieobecność prezydenta Andrzeja Dudy na środowym zgromadzeniu ogólnym sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
- Nie na każde Zgromadzenie przychodzą prezydent czy premier, lecz wczorajsza nieobecność przedstawiciela strony rządzącej, PiS, była szczególnie widoczna. Z drugiej strony obecność prezydenta miałaby sens tylko wówczas, gdyby Andrzej Duda miał do zakomunikowania coś, co rozwiąże konflikt wokół TK - stwierdził Marek Domagalski.
Negatywnie ocenił wypowiedź prezesa TK Andrzeja Rzeplińskiego na konferencji prasowej zwołanej po zakończeniu zgromadzenia. Na pytanie, czy dopuści do orzekania nowo wybranego sędziego Zbigniewa Jędrzejewskiego, prezes Rzepliński powiedział nieco dwuznacznie, że byłby to 19 sędzia TK (ustawa o TK przewiduje 15 sędziów). Za chwilę wiceprezes TK Stanisław Biernat sprostował, że status Jędrzejewskiego jest jasny: zastępuje odchodzącego 27 kwietnia sędziego Granta.
- Sytuacja jest i tak napięta, więc taka mętna odpowiedź prezesa Trybunału - ni to żart, ni kąśliwa uwaga - była niepotrzebna. Można było odnieść wrażenie, że Andrzej Rzepliński będzie szukał zwady - powiedział red. Domagalski.
Czy jest szansa na rozwiązanie konfliktu wokół Trybunału?