Wybór nowej KRS na nową kadencję zbliża się wielkimi krokami. Na forum Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka trafi 15 z 19 nazwisk sędziów. Zabraknie na liście sędziego Leszka Mazura, byłego przewodniczącego KRS, odwołanego z funkcji w trakcie kadencji.
– Sytuacja jest dla mnie czytelna – mówi „Rzeczpospolitej" sędzia Mazur. I dodaje, że nie jest zaskoczony werdyktem PiS. – Widać, kto zyskał poparcie PiS, a to jest odpowiedź na to czy Rada ma być niezależna czy upolityczniona – uważa.
To przez to, że sędzia Mazur wybijał się na niezależność i weryfikował m.in. diety sędziów z Rady – słyszymy nieoficjalnie. Wielu członkom nie spodobało się także to, że sędzia Mazur poszedł walczyć o swoje głosy do sędziów Izby Dyscyplinarnej SN, a nie sędziów sądów powszechnych. Dziś już w samej Radzie poparcie dla ID SN znacznie słabnie.
Na nową kadencję nie ma też co liczyć sędzia Maciej Mitera, były rzecznik KRS.
Biegał do TVN i Onetu na spotkania z dzienikarzami, mówił krytycznie o pracach Rady, więc trudno się dziwić, że nie zyskał poparcia partii na nową kadencję. Ostre słowa były bardzo źle odbierane w PiS – słyszymy nieoficjalnie w KRS.