Ponad tydzień temu prezydent Andrzej Duda odmówił wręczenia aktów powołania dziesięciu sędziom sądów powszechnych. Decyzji nie uzasadnił. Krajowa Rada Sądownictwa od razu zapowiedziała, że zabierze głos w tej sprawie. W środę odbyło się jej posiedzenie.

Rada powołała zespół, który zajmie się przygotowaniem uchwały w tej sprawie. Sędziowie z KRS chcą się także spotkać z prezydentem Dudą, by porozmawiać o tym, co się stało. Kilka lat temu (w 2007 r.) KRS stanęła w obliczu takiego samego problemu. Ówczesny prezydent Lech Kaczyński także odmówił powołania kandydatów na sędziów. Kancelaria Prezydenta poinformowała jedynie, że prezydent nie zdecydował się na powołanie wnioskodawców na stanowiska sędziowskie. Pismo, podobnie jak obecnie, nie zawierało uzasadnienia.

Wówczas KRS wystąpiła do prezesów Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego, by zwrócili się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między prezydentem a KRS. Trybunał umorzył sprawę, ponieważ uznał, że sporu nie ma.