Ruch Obywatele RP organizował wiele z protestów przeciwko zmianom na szczytach Temidy, w szczególności dotyczących SN.
Statuetkę wykonał członek tego ruchu i nadana została ona po raz pierwszy, a jak powiedział Paweł Kasprzak jeden z liderów tego ruchu, oby nie musiała być już nadawana.
Nawiązując do tragicznej historii Placu Krasińskich na którym zlokalizowany jest Sąd Najwyższy: Powstania Warszawskiego i nieco wcześniej w Getcie Warszawskim, Kasprzak wskazywał, że demonstracje w obronie sądów, które się w tym miejscy odbywały, był elementem powstrzymania zła, o którym ten plac opowiada. Zarówno on jak i następnie prof. Gersdorf podkreślali, że spotkania, które obyło się w największej zali SN, nie ma charakteru politycznego, ani próbą wmieszania SN w politykę.
– To jest nagroda dla wszystkich, zwłaszcza tych młodych sędziów którzy się narażali (i tu oklaski zebrali sędziowie Igor Tuleja i Wojciech Łączewski, znani z ostrych antyrządowych chwilami wystąpień) – mówiła prof. Gersdorf. W jej ocenie gdyby nie ten opór to trójpodział władz w Polsce byłyby poważnie zagrożony, była to zatem w jakimś sensie obrona naszej ojczyzny. - Jesteśmy wychowani według zasady „Niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie", i nią będziemy się kierować – zakończyła prezes Gersdorf, łągodząc nieco wystąpienia lidera Obywatele RP.
Drugą uhonorowaną osobą została Beata Kotkowska, sklepikarka z Gryfic, wcześniej działaczka KOD, a obecnie sympatyczka Obywatele RP, która od początku protestów po godzinach pracy protestowała, najpierw z mężem, córką i dwuletnim wnukiem, przed miejscowym sądem, a z czasem dołączyli inni.