Listy poparcia do KRS a RODO - o powodach prawniczego pata
O co chodzi w tej sprawie?
W grudniu 2017 r. uchwalono nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Nowe przepisy przygotowane przez prezydenta Andrzeja Dudę przerwały kadencje dotychczasowych 15 członków Rady będących sędziami. Według wielu prawników było to niezgodne z Konstytucją. Przepisy zmieniły też zasady wyboru sędziów - członków KRS - dotychczas wybierało ich samo środowisko sędziowskie - ich następców na wspólną czteroletnią kadencję wybrał w marcu 2018 r. Sejm.
Nowych kandydatów do KRS mogły zgłaszać grupy 25 sędziów oraz co najmniej dwóch tysięcy obywateli. Wpłynęło 18 kandydatur na członków Rady. Nie było wiadomo, którzy sędziowie ich poparli, ponieważ listy popierających stanowiły załączniki do zgłoszeń. Zgodnie zaś z art. 11c ustawy o KRS nie są one podawane przez Marszałka Sejmu do publicznej wiadomości.
Wobec informacji, że większość kandydatów jest związana z Ministrem Sprawiedliwości, obywatel wystąpił do Kancelarii Sejmu RP o udostępnienie informacji publicznej w postaci tych załączników. Chciał poznać imiona, nazwiska i miejsca służbowe sędziów popierających kandydatów. Skarżący miał wątpliwości co do standardów jawności procedury wyboru.
Szef Kancelarii Sejmu RP odmówił udostępnienia tych dokumentów. Argumentował, że ustawa o KRS ma pierwszeństwo przed ustawą o dostępie do informacji publicznej. Obywatel zaskarżył odmowę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Wskazał, że odmowa ogranicza prawo do informacji publicznej o osobach pełniących funkcję publiczną, które biorą udział w procedurze kształtowania składu organu władzy publicznej.