RODO a listy poparcia dla kandydatów do KRS - Grzegorz Sibiga o powodach zamieszania

Polskie przepisy o dostępie do informacji publicznej nie zostały dostosowane do rozporządzenia o ochronie danych osobowych. To powód obecnego zamieszania.

Aktualizacja: 10.08.2019 10:31 Publikacja: 10.08.2019 07:30

RODO a listy poparcia dla kandydatów do KRS - Grzegorz Sibiga o powodach zamieszania

Foto: Adobe Stock

Udostępnianie danych osobowych będących informacją publiczną jest objęte RODO, co potwierdza nie tylko jego art. 2 ustalający zakres stosowania tego aktu, ale również art. 86, który jest dodatkowo wyjaśniany w motywie 154 RODO. Co ważne, ostatni z tych przepisów nie wyłącza stosowania RODO, ale określa relacje między prawem do ochrony danych osobowych ukształtowanym w tym akcie oraz krajowymi przepisami gwarantującymi publiczny dostęp do dokumentów urzędowych. Obecne kłopoty z listą popierających kandydatury do Krajowej Rady Sądownictwa wzięły się z niewłaściwych relacji między RODO a polskimi przepisami o dostępie do informacji publicznej.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Tylko 99 zł za rok.
Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne.

Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu.
Opinie Prawne
Tomasz Tadeusz Koncewicz: najściślejsza unia pomiędzy narodami Europy
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Dane osobowe też mają barwy polityczne
Opinie Prawne
Piotr Młgosiek: Indywidualna weryfikacja neosędziów, czyli jaka?
Opinie Prawne
Pietryga: Czy repolonizacja zamówień stanie się faktem?
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Kryzys w TK połączył Przyłębską, Rzeplińskiego i Stępnia
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem