Teza 1: Trzymiesięczny okres na wdrożenie przez pracodawców regulacji wewnętrznych chroniących sygnalistów jest wystarczający.
Okres ten wydaje się wystarczający dla pracodawców pod warunkiem zaplanowania i usystematyzowanego wdrożenia ich obowiązków. W istocie wdrożenie polega na całej grupie czynności, w tym m.in. wyborze kanałów zgłoszeń, opracowaniu procedur postępowania oraz wprowadzeniu środków zapewniających ochronę danych. Oprócz dokumentacji i procedur wynikających z samej ustawy o ochronie sygnalistów wykonanie nowych przepisów wpłynie na potrzebę dostosowania do nich zasad ochrony informacji, w tym przede wszystkim ochrony danych osobowych w kształcie ustalonym w RODO. W sumie to znaczące wyzwanie dla pracodawców wymagające profesjonalnego podejścia.
Teza 2: Ustawa o sygnalistach w obecnym kształcie może być nadużywana. Może dochodzić do zgłaszania naruszeń tylko po to by zyskać ochronę przed zwolnieniem lub zaszkodzić konkretnej osobie lub firmie której zgłoszenie dotyczy.
Ustanawianie nowych rodzajów uprawnień i związanych z tym mechanizmów ochrony oczywiście związany jest z ryzykiem ich nadużywania, ale nie jest to argument rozstrzygający w decyzji o ustanawianiu tych prawnych rozwiązań. Mam nadzieję, że dobra praktyka stosowania przepisów pozwoli zasadniczo eliminować takie przypadki.
Teza 1: Katalog naruszeń, które mogą być przedmiotem zgłoszenia sygnalisty powinien być ograniczony tylko do przepisów dotyczących prawa publicznego np. zamówień publicznych, zapobiegania praniu brudnych pieniędzy czy ochrony środowiska . Prawo pracy nie powinno być ujęte w katalogu naruszeń, które mogą być przedmiotem zgłoszenia sygnalisty.
Teza 2: Sygnaliści powinni być objęci ochroną przed działaniami odwetowymi już od momentu dokonania zgłoszenia.
Teza 3: Rzecznik praw obywatelskich powinien być podmiotem właściwym do przyjmowania zgłoszeń zewnętrznych od sygnalistów.
W aktualnym ustroju organów w naszym państwie wybór RPO wydaje się uzasadniony, chociażby ze względu na niezależność i doświadczenie w rozpatrywaniu spraw z zakresu praw i wolności obywatelskich (w tym ich naruszania). Jednak według mnie optymalnym rozwiązaniem byłoby ustanowienie odrębnego, wyspecjalizowanego i niezależnego organu w tym obszarze, chociaż zdaję sobie, że postulat tworzenia nowych rodzajów administracji zawsze budzi sprzeciw społeczny.
Teza 1: Sprawa Tomasza Szmydta dowodzi, że polskie sądownictwo należy lepiej zabezpieczyć przed działaniami obcych służb.
Teza 2: Trzeba poprawić dotychczasowe procedury dotyczące dopuszczania sędziów do informacji niejawnych, a także weryfikacji kandydatów na stanowisko sędziego.
Moim zdaniem należy poszukiwać rozwiązania, które gwarantowałoby sędziowską niezawisłość, a jednocześnie zapewniało weryfikację sędziego mającego dostęp do informacji na poziomie „poufne” i wyższej w zakresie rękojmi zachowania tajemnicy. Z pewnością tym złotym środkiem nie jest proste rozciągnięcie na sędziów obecnej regulacji ustawy o ochronie informacji niejawnych dotyczącej postępowań sprawdzających, tym bardziej, że spowoduje to znaczne problemy związane ze statusem sędziów i procedurami ich powoływania na stanowisko. Przedstawiam tutaj pewne autorskie postulaty, ponieważ moim zdaniem potrzebujemy nowych rozwiązań prawnych, obejmujących przepisy materialne i proceduralne, a być może również ustrojowe. Materialnie należy określić m.in. relacje dwóch instytucji: rękojmi zachowania tajemnicy informacji niejawnych oraz wymogu nieskazitelnego charakteru, warunkującego możliwość powołania na stanowisko sędziego, a także moment, w którym jest to ustalane. Również ustalenia wymagają konsekwencje cofnięcia sędziemu poświadczenia bezpieczeństwa. Wydaje się, że prowadzeniem postępowań powinien zająć się zupełnie nowy niezależny organ, w którym przewagę głosów nad funkcjonariuszami służb mają wyspecjalizowali i wcześniej zweryfikowani sędziowie. Np. taka komisja mogłaby działać przy Krajowej Radzie Sądownictwa. Oczywiście rozstrzygnięcia komisji podlegałyby kontroli sądu.
Teza 3: Trzeba rozszerzyć procedury sprawdzające kontrwywiadowcze na wszystkich sędziów na takich zasadach jak do wszystkich osób, które mają dostęp do informacji niejawnych.
Jestem zwolennikiem szczególnych postępowań wobec sędziów prowadzonych przez nowy niezależny organ, w którym przewagę głosów nad funkcjonariuszami służb będą mieli wyspecjalizowali i wcześniej zweryfikowani sędziowie. Dopiero taki organ zlecałby dokonywanie czynności wobec sędziów.
Teza 1: Należy przywrócić składkę zdrowotną sprzed Polskiego Ładu (przedsiębiorcy płacili ją w stałej kwocie, zarówno przedsiębiorcy, jak i pracownicy mogli odliczyć jej większą część od podatku).
Teza 2: Należy wprowadzić składkę zdrowotną zgodnie z propozycją Ministerstwa Finansów (przedsiębiorcy na skali płacą ją w stałej kwocie, przedsiębiorcom na liniowym PIT i ryczałcie zwiększa się ona po przekroczeniu określonego limitu dochodów/przychodów).
Zmiany w składce zdrowotnej powinny dążyć do maksymalnego uproszczania obliczania i ujednolicania składki.
Teza 3: Budżet państwa powinien sfinansować ubytek w finansach NFZ po zmianach wysokości składki zdrowotnej, jaką mają płacić przedsiębiorcy.
Teza 1: Proponowane zmiany przez Ministerstwo Sprawiedliwości dadzą gwarancje niezależności i bezstronności Trybunałowi Konstytucyjnemu teraz i w przyszłości.
Uchylam się od odpowiedzi, ponieważ pytanie jest zbyt generalne, biorąc pod uwagę zakres proponowanych rozwiązań oraz różną podstawę prawną ich wprowadzenia (ustawa zmieniająca Konstytucje, ustawy zwykłe, uchwała sejmowa). Powinniśmy oceniać tylko określone rozwiązania pod kątem zapewnienia "gwarancji niezależności i bezstronności".
Teza 2: Tzw. sędziowie dublerzy nie będą mogli orzekać i powinni ustąpić miejsca poprawnie wybranym sędziom TK.
Teza 3: Wybór przez Sejm sędziów TK większością kwalifikowaną 3/5 głosów zapewni niezależność Trybunału.
Całość pakietu proponowanych zmian jednak przewiduje decydujący głos obecnej koalicji parlamentarnej w wyborze całego składu sędziowskiego nowego TK. Przesądza o tym treść art. 3 ust.1 zd. drugie projektu ustawy o zmianie Konstytucji RP, który przewiduje, że jeżeli wyboru większością 3/5 nie uda się dokonać, w terminie 2 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy Sejm dokonuje wyboru 15 sędziów TK bezwzględną większością głosów. Z tego powodu zresztą trudno oczekiwać, że dojdzie do kompromisu politycznego w zakresie "resetu TK", czyli wygaszenia kadencja wszystkich dotychczasowych sędziów i wyboru całego składu sędziowskiego nowego TK.