Sąd Najwyższy narzędziem agresywnych sił?

Rząd jest niezadowolony z orzeczeń wydawanych przez sędziów, więc chce ich wymieniać. Czy jeśli nowi, odpowiednio wybrani sędziowie, nie sprostają wymaganiom władzy, też zostaną wymienieni? – pyta retorycznie prawnik.

Aktualizacja: 20.07.2017 08:53 Publikacja: 20.07.2017 07:56

Sąd Najwyższy narzędziem agresywnych sił?

Foto: Fotolia.com

Tytuł artykułu jest parafrazą tytułu opracowania Stefana Rozmaryna z 1951 roku: „Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych narzędziem agresywnych sił". Krytycznej ocenie poddano w nim orzecznictwo tego organu, zarzucając za pomocą malowniczego języka typowego dla propagandy tamtych czasów, że organ ten w istocie łamie prawa obywatelskie gwarantowane przez konstytucję, a w konkretnych judykatach wręcz okazał swoje „prawdziwe, ohydne oblicze" depcząc „wszelkie zasady prawa i sprawiedliwości".

Analizując uzasadnienie złożonego do Sejmu poselskiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym, nie można się oprzeć wrażeniu, że jedną z przyczyn (jeśli nie jedyną), dla których zdecydowano się na zawarcie w nim propozycji przepisu zakładającego wymianę w zasadzie całego składu Sądu Najwyższego, było niezadowolenie władzy z jego bieżącego orzecznictwa.

Pozostało jeszcze 91% artykułu

Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rząd chce walczyć z nowym oszustwem. Chodzi o fikcyjne umowy OC
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Prawo drogowe
„Pieszy wchodzący” na pasy. Jest uzasadnienie ważnego wyroku
Edukacja i wychowanie
TK przeciwko zmianom w nauczaniu religii. Czy szkole grozi chaos?
Konsumenci
Będzie duża zmiana w kredytach hipotecznych? UOKiK pokazał swój plan
Prawo karne
"To przestępstwo". Prawnicy o komentarzach pod adresem Kasi Nawrockiej