Tuzy nowej generacji

Sztuka najnowsza. "Punkty odniesienia" to pierwszy pokaz kolekcji Fundacji Zbiorów Sztuki Współczesnej działającej ponad dekadę przy stołecznym Muzeum Narodowym. Zbiór powstał dzięki pomocy osób prywatnych, co w Polsce stanowi rzadkość

Aktualizacja: 25.07.2008 20:36 Publikacja: 24.07.2008 23:16

Wilhelm Sasnal, Bayer, 2000, olej, płótno, 177 x 177 cm

Wilhelm Sasnal, Bayer, 2000, olej, płótno, 177 x 177 cm

Foto: Materiały Promocyjne

Warszawskie Muzeum Narodowe może się pochwalić pracami sygnowanymi przez obecnie najbardziej topowe nazwiska. Dziś Sasnal, Ołowska, Kozyra, Rajkowska, Dawicki – to dla młodych "Punkty odniesienia". Tak właśnie zatytułowana została ekspozycja w muzeum. Aranżacja bez zadęcia, lecz z pomysłem, uatrakcyjniona kilkoma rodzynkami wyjętymi ze zbiorów muzeum. Są płótna Władysława Strzemińskiego, Henryka Stażewskiego, Władysława Hasiora. Po co? Przecież współcześni artyści nie tworzą w próżni, nawiązują do dokonań klasyków nowoczesności.

Inną rolę spełnia obraz "Polacy formują flagę narodową" Włodzimierza Pawlaka. Przywołuje rok 1989. W roku transformacji ustrojowej urwała się kolekcja stołecznej instytucji. W budżecie zabrakło zakupowej puli. Bez wsparcia darczyńców w zbiorze powstałaby czarna dziura. Jakby w Polsce zamarła twórczość plastyczna.

Zaradziła temu Dorota Monkiewicz, kuratorka MNW, pomysłodawczyni i dyrektor Fundacji Zbiorów Sztuki Współczesnej przy tej instytucji. Pamiętam początki fundacji, założonej w 1996 roku przez muzeum i Kancelarię Gessel. Prace wskazane przez kuratorkę kapały po kilka rocznie. Monkiewicz nie kierowała się aktualnymi modami. Szukała talentów. Tego, co oryginalne i niebanalne. Czy powstał reprezentacyjny zbiór?

Zestaw, choć nieliczny, jest jakościowo bezbłędny. Dzięki fundacji muzeum wzbogaciło się o dzieła 19 znakomitych autorów średniego i średnio młodego pokolenia, w tym obecnych tuzów. Moim zdaniem creme de la creme ich twórczości. Jednocześnie odzwierciedlenie aury czasów. Przykładem "Satysfakcja gwarantowana", praca Joanny Rajkowskiej z 2000 r. Przypomnę: chodziło o produkty na bazie płynów fizjologicznych autorki. Jawna prowokacja, żart. Przytyk do coraz bardziej zachłannej konsumpcji. Co znamienne, niektórzy uwierzyli w mistyfikację: opakowania wyglądały jak prawdziwe.

Koniec lat 90. ubiegłego wieku nie był korzystny dla malarstwa. Triumfowały inne, nowocześniejsze gatunki. Jednak Tomasz Ciecierski, Włodzimierz Zakrzewski, Tomasz Tatarczyk, Robert Maciejuk uparcie trwa- li przy tradycyjnym medium.

Monkiewicz ich doceniła. Niebawem nastąpił malarski boom, a Wilhelm Sasnal i Paulina Ołowska – oboje wcześniej kupieni za przystępne kwoty – osiągnęli sufitowe ceny.

Podobnie stało się z rzeźbą, dekadę temu wygryzaną przez instalację. Duet Marek Kijewski/Kocur (Małgorzata Malinowska) już nie istnieje. Praca tandemu "Królowa Midas patrząca na Bugsa" – z klocków lego i innych nietradycyjnych surowców – zyskała ciekawy kontekst w zestawieniu z kompozycją "Król Heroda" Hasiora. Tu i tam użyte zostały gotowce, wydobyty banał i… swoista liryka kiczu.

Na wystawie spotykamy także autorów, których dawne dokonania znali nieliczni – Grzegorza Kowalskiego, Ewy Partum. O pierwszym z wymienionych mówi się z powodu Kowalni, prowadzonej prze- zeń pracowni na ASP. A co sam robił kiedyś, nie wiadomo. Partum wyemigrowała i pamięć o niej przepadła, chociaż nadal żyje i pracuje.

Bo artystyczne sympatie większości Polaków trwają tyle, ile moda.

Wystawa czynna od jutra do 30 września

Warszawskie Muzeum Narodowe może się pochwalić pracami sygnowanymi przez obecnie najbardziej topowe nazwiska. Dziś Sasnal, Ołowska, Kozyra, Rajkowska, Dawicki – to dla młodych "Punkty odniesienia". Tak właśnie zatytułowana została ekspozycja w muzeum. Aranżacja bez zadęcia, lecz z pomysłem, uatrakcyjniona kilkoma rodzynkami wyjętymi ze zbiorów muzeum. Są płótna Władysława Strzemińskiego, Henryka Stażewskiego, Władysława Hasiora. Po co? Przecież współcześni artyści nie tworzą w próżni, nawiązują do dokonań klasyków nowoczesności.

Pozostało 82% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie