Garaże malowane

Na warszawskim Żoliborzu artyści tworzą murale na garażach. Z Olgą Wolniak, malarką biorącą udział w projekcie, oraz Dominiką Bok ze Stowarzyszenia Stolnica, rozmawia Maciej Świetlik

Publikacja: 23.09.2012 19:00

Olga Wolniak na tle muralu z Kaliną Jędrusik i Andrzejem Łapickim

Olga Wolniak na tle muralu z Kaliną Jędrusik i Andrzejem Łapickim

Foto: Przekrój

Red

Skąd pomysł malowania na garażach?

Dominika Bok: – Dla naszego projektu – oprócz oczywistego celu, jakim było wprowadzenie wartości artystycznych do przestrzeni miejskiej – równie ważny był aspekt społeczny. Przez tego typu akcje chcemy pobudzać integrację małych społeczności. Na Facebooku dostaję pełno zgłoszeń od właścicieli garaży, którzy liczą na wprzęgnięcie ich do akcji.

Ale dlaczego garaż, a nie dająca większe możliwości ekspozycji ściana budynku?

Olga Wolniak: – Garaż, mała forma architektury, zazwyczaj bez szczególnych właściwości estetycznych, stał się w tym projekcie nośnikiem zarówno treści artystycznych, jak i miejscem budowania więzi. Skala obiektu doskonale pasowała do lokalnego charakteru akcji. 6 października odbędzie się finał akcji, czyli performance z udziałem mieszkańców i wykonanie 22. i zarazem ostatniego muralu. Zaprosimy artystów, mieszkańców i pomocnych w projekcie przedstawicieli żoliborskich spółdzielni mieszkaniowych, którzy udostępnili nam powierzchnie „malarskie".

Murale zostaną na dłużej?

D.B.: – Oczywiście, zapraszamy warszawiaków do spacerów szlakiem „Żoligaraży".

Czy podczas akcji „Żoligaraż" spotkałyście się z jakąś reakcją mieszkańców dzielnicy?

O.W.: – Nawet przed. Potrzebowałam dojścia do prądu, pomocny okazał się pan wulkanizator, uruchomił całą serię kontaktów sąsiedzkich, spotkałam się z życzliwością i zainteresowaniem projektem. Podczas samego malowania, gdy mural powstawał, pojawiali się ludzie, dopytywali, co to za postacie. Wywiązała się dyskusja, czy takie akcje mają sens. Powstawało takie forum, na którym pojawiały się też głosy mniej przychylne, ale to też jest jakaś wartość.

Na jednym z garaży namalowałaś kadr z głównymi bohaterami filmu „Lekarstwo na miłość". Skąd ten temat?

O.W.: – Od dawna bardzo chciałam namalować portret Kaliny Jędrusik – wspaniałej aktorki, pięknej kobiety, niezwykłego człowieka. Jest to dla mnie osobista historia. Moi rodzice znali ją od dziecka. Moja mama przyjaźniła się z jej siostrą Zosią. Ja również znałam Kalinę.

Ale akcja filmu rozgrywa się głównie na Mokotowie...

O.W.: – Kalina Jędrusik mieszkała na Żoliborzu, więc kiedy autorka pomysłu akcji Dorota Maj zaproponowała mi wzięcie udziału w malowaniu murali na Żoliborzu, pomyślałam o niej. W „Lekarstwie na miłość" Kalina Jędrusik i Andrzej Łapicki są piękni i młodzi, u szczytu swojej kariery. Jest to jeden z moich ulubionych filmów – zabawny, optymistyczny i krzepiący, co koresponduje z podtytułem projektu „Miasto krzepi". Pozwala zapomnieć o najcięższej chandrze.

W akcji „Żoligaraż" udział wzięli m.in. Hanna Pyrzyńska, Majka Kiesner, Piotr Młodożeniec, Marek Sobczyk, Paweł Susid, Krzysztof Goliński. Więcej informacji oraz mapka szlaku żoliborskich garaży na: Zoligaraz.com lub na FB.

Skąd pomysł malowania na garażach?

Dominika Bok: – Dla naszego projektu – oprócz oczywistego celu, jakim było wprowadzenie wartości artystycznych do przestrzeni miejskiej – równie ważny był aspekt społeczny. Przez tego typu akcje chcemy pobudzać integrację małych społeczności. Na Facebooku dostaję pełno zgłoszeń od właścicieli garaży, którzy liczą na wprzęgnięcie ich do akcji.

Pozostało 86% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl