Reklama

Hockney – szokujący talent

Wielka retrospektywa Davida Hockneya, otwarta w ubiegłym tygodniu w Tate Britain w Londynie, to superhit.

Publikacja: 16.02.2017 17:41

David Hockney „Christopher Isherwood i Don Bachardy”, 1968

Foto: Private collection © David Hockney

Korespondencja z Londynu

To także prezent na 80. urodziny największego współczesnego brytyjskiego malarza.

Jeszcze przed otwarciem wystawy, zorganizowanej przez Tate we współpracy z Centrum Pompidou w Paryżu i Metropolitan Museum w Nowym Jorku, wykupiono na nią 20 tysięcy biletów. Proporcjonalnie do sławy rośnie też rynkowa wartość dzieł artysty. W ubiegłym roku ogromny pejzaż Hockneya z cyklu „Woldgate Woods" (przedstawiającego krajobrazy w Yorkshire) znalazł się w czołówce światowych rekordów. Sprzedano go na aukcji Sotheby's w Nowym Jorku za 11,7 mln dol. (9,4 mln funtów).

Na wystawie w Londynie są ikoniczne obrazy lat 60. i 70., m.in. „A Bigger Splash", jak równie słynne wielkoformatowe pejzaże z Yorkshire w Anglii, a także z USA, portrety, rysunki i nowe media, czyli fotograficzne asamblaże, wielkoekranowe wideoinstalacje i obrazy na iPadzie. Ponad 200 prac reprezentuje wszystkie okresy twórczości artysty.

Przegląd ten pokazuje go jako nieustannego nowatora i eksperymentatora: od pop-artu i abstrakcyjnego ekspresjonizmu przez naturalizm do wizyjnych krajobrazów.

Reklama
Reklama

Portrety podwójne

Artysta wciąż jest pełen inwencji i twórczych sił, co potwierdzają dwa najnowsze obrazy przedstawiające fragment tarasu i ogrodu w jego hollywoodzkiej rezydencji (od 2013 roku Hockney znów podróżuje między Wielką Brytanią i Kalifornią). Dynamiczne kadry i kontrastowe zderzenia zieleni, czerwieni i błękitu emanują energią i witalizmem, typowym dla wielu pejzaży.

Znaczące, że na plakat wystawy wybrano nie legendarny, podręcznikowy wręcz „A Bigger Splash"(1967) (Większy plusk), ale inny, nieco podobny w nastroju, namalowany również w Kalifornii, obraz luksusowego basenu z pejzażem i dwiema postaciami zatytułowany „Portrait of an Artist" („Pool with Two Figures", 1972). O ile pierwsze dzieło uderza kontrastem ostrego słońca i niepokojącej pustki, o tyle w drugim ważna jest obecność ludzi; w tym przypadku samego artysty spoglądającego z brzegu basenu na przybliżającego się do niego płynącego pod wodą mężczyznę.

Decyzja, aby ten drugi obraz stał się znakiem rozpoznawczym londyńskiego pokazu, została staranie przemyślana, bo pierwsza część wystawy w znacznym stopniu skupia się właśnie na figuratywnych obrazach Hockneya, szczególnie „podwójnych", pokazujących różne relacje między bliskimi ludźmi. Tak jak w zagadkowym „The Hypnotist" (1963), przypominającym filmową sekwencję z seansu hipnotycznego, albo w naturalistycznym „domowym" portrecie rodziców („My Parents", 1977, czy w „Modelu z niedokończonym autoportretem" (1977), na którym widzimy pochłoniętego pracą artystę i jego śpiącego przyjaciela, nie wiadomo, czy znużonego pozowaniem, czy wypalonym związkiem.

Homoseksualizm, którego Hockney nigdy nie ukrywał, był prowokującym tematem głównie jego wczesnych obrazów, malowanych w czasach studiów, łączących figurację z abstrakcją, zbliżonych do graffiti i zabarwionych ironicznym humorem. Prowokacja obyczajowa miała znaczenie na początku jego twórczości, ale potem zeszła na dalszy plan. Mimo że szok i seks bywa mu wypominany do dziś, to nie one przesądziły o rozwoju jego kariery, ale skala talentu i niewyczerpana pasja odkrywania malarskich tajemnic, dominujące w całej jego wszechstronnej twórczości.

Malarski żywioł

Londyńska retrospektywa ma układ chronologiczno-tematyczny. Podzielono ją na kilkanaście wątków (kluczowe dla formowania jego stylu to hasłowo nazwane „Doświadczenie przestrzeni" i „Doświadczenie miejsca"). Pejzażem David Hockney zaczął interesować się od lat 80. Stał się on dla niego pretekstem do pogłębienia teorii widzenia, eksperymentów oraz refleksji.

Nawet gdy na pozór tworzy dzieła fotorealistyczne, to twierdzi: „Nie sądzę, że świat wygląda jak na fotografiach. Wygląda znacznie bardziej wspaniale". W efekcie krajobrazy w jego malarstwie mają nieskończoną liczbę malarskich wariantów. Jedne to kompozycje niemal abstrakcyjne, dokonujące kubistycznej syntezy. Inne wydają się zbliżone do natury, choć różnią się od niej wibrującą intensywnością barw i śmiałą kolorystyką: różowych pól i dróg, fioletowych cieni, ostrej zieleni, rudej ziemi. Porywają malarską żywiołowością i wielką skalą. Niejednokrotnie składają się z wielu mniejszych płócien.

Reklama
Reklama

Równie fascynujące są krajobrazy kanionu Kolorado w Arizonie, płonące odcieniami czerwieni oraz zmienne w tonacjach, zależnie od pory roku, pejzaże z Yorkshire. Te tworzą na pozór spójny obraz, a naprawdę komponowany z ujęć z różnej perspektywy.

Jedne i drugie Hockney zaczął malować w końcu lat 90. Motyw krajobrazu z Yorkshire artysta przeniósł także do hipnotyzującej wieloekranowej instalacji „Cztery pory roku" (2002) z obrazami filmowanymi z kilkunastu kamer.

Pokaz kończy wielka wideoinstalacja „Żonglerzy" oraz obrazy i rysunki Hockneya na iPadzie, powiększone do formatu light-boxów. Wielu krytyków je dyskredytuje, ale tłok przy nich największy. Publiczność i artysta z dziecięcą radością bawią się możliwością ożywienia obrazu i świetlistą gamą ostrych barw.

Tych zabaw z nowymi mediami nie lekceważyłabym. Są równie inspirujące, jak równoległe poszukiwania transcendencji w czarno-białych pejzażowych szkicach „Przybycie wiosny" na papierze.

Wystawa w Londynie czynna do 29 maja

Rzeźba
Wybitny rzeźbiarz Mirosław Bałka o patriotyzmie: Nie jestem chłopcem, już mnie nie kusi
Rzeźba
Anatomia antyku na Zamku Królewskim z kolekcji Stanisława Augusta
Rzeźba
Rzeźby Abakanowicz wkroczyły na Wawel. Jej drapieżne ptaki nurkują wśród drzew
Rzeźba
Salvador Dalí : Rzeźby mistrza surrealizmu
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama