Artyści świata idą na wojnę

Otwarte właśnie 7. Biennale Sztuki Współczesnej pod hasłem „Forget Fear” uderza jak cios między oczy - pisze Monika Małkowska

Aktualizacja: 28.04.2012 08:44 Publikacja: 28.04.2012 08:43

Łukasz Surowiec, projekt „Berlin – Birkenau”

Łukasz Surowiec, projekt „Berlin – Birkenau”

Foto: PAP/EPA

Artur Żmijewski w roli kuratora (ze wspomaganiem Joanny Warszy) zapowiadał, że będzie to Biennale inne od dotychczasowych. Kiedy zaś do kuratorskiego ciała dokooptowano czteroosobowy rosyjski zespół Voina, stało się jasne, że atmosfera będzie bojowa. U podstaw leży problem dotyczący całej kultury. Zdaniem organizatorów – zagrożonej.

Główna wystawa mieści się KW, czyli Kunst-Werke przy Auguststrasse, czteropiętrowy budynek z rozległymi pomieszczeniami ekspozycyjnymi. Już od wejścia wiadomo, w jaką stronę ciągną organizatorzy Biennale.

Ściany na parterze pokrywają graffiti, szablony, porwane papiery z tekstami pełnymi zaczepnych treści. Kilka stopni poniżej – wielka hala, w niej ustawione ławki, stołki, półki z książkami, walające się drobne przedmioty. Jak po przejściu tornado. Nad tym pobojowiskiem baner z informacją: „To nie jest nasze muzeum, to wasza przestrzeń akcji".

Idę na górę, starając się nie ocierać o ściany, na których wiszą rysunki Białorusinki Mariny Napruszkiny, a raczej mapy sytuacyjno-symboliczne. Ilustrują obecne położenie twórców, odbiorców, establishmentu.

Pierwsze piętro – wita mnie Jezus. Dwumetrowa biała postać ze styropianu rozkłada ramiona zapraszającym gestem. Obok – wideo Józefiny Chętko, dokumentujące prace przy ustawianiu największej na świecie figury Chrystusa w Świebodzinie. Przy wejściu – stanowisko przypominające walki Palestyńczyków o odzyskanie ziemi.

Następne piętro należy do Institute for Human Activites. Są zdjęcia z Konga i instalacja z flag  zawieszonych pod sufitem w kolorystycznym porządku, od żółci po czerń. Kolejny poziom: rysunki Napruszkiny i ekrany, na nich dokumenty różnych politycznych akcji. Pół piętra wyżej – projekcja filmu Pawła Althamera, który zarejestrował występ białoruskiego zespołu rockowego N.R.M.

Najwyższy poziom zajmują... rośliny w tekturowych doniczkach. Jedne wybujały, bo pada na nie więcej światła, inne marnieją. Odbieram to jako metaforę  – tam, gdzie lepsze warunki, kwitnie sztuka.

Biennale buńczucznie zatytułowane „Forget Fear" zdecydowanie różni się od „tradycyjnych" przeglądów sztuk wizualnych. Tu oczy nie zaznają relaksu, myśli nie doświadczą błogostanu, emocjom nie dany będzie stan spoczynku. Artyści (oraz ruch protestacyjny Occupy, zespół Krytyki Politycznej, a także grupy społeczne i nacje) ruszają do ataku.

Occupy będzie towarzyszyć Biennale jako „kolektywny eksperyment". Akcje rozrzucone są po mieście, więc trzeba być czujnym. Widzisz brzozę? Uważaj, może należy do grupy 320 drzewek sprowadzonych z terenu obozu Auschwitz-Birkenau i posadzonych przez Łukasza Surowca w ciągu ostatniego półrocza.

Wszystkie wydarzenia i pokazy współtworzące „Forget Fear" utrzymane są w surowym tonie. Nowi, zaangażowani artyści nie chcą zabawiać się w dekoratorów świata. Nie pasuje im rola współtwórców iluzji powszechnej szczęśliwości, dobrobytu i demokratycznego dostępu do dóbr. Artyści buntują się i dają temu wyraz na Berlin Biennale.

Polityka kulturalna w większości krajów istnieje tylko z nazwy, dotacje drastycznie są obcinane, media poświęcają uwagę wydarzeniom artystycznym z łaski. Społeczeństwa pozbawione kultury tracą tożsamość, koncentrują się na konsumpcji i banałach. Takimi masami łatwiej sterować. Biennale ma być otrzeźwiającym (?) ciosem między oczy.

7. Biennale Sztuki Współczesnej w Berlinie czynne do 1 lipca

Monika Małkowska z Berlina

Artur Żmijewski w roli kuratora (ze wspomaganiem Joanny Warszy) zapowiadał, że będzie to Biennale inne od dotychczasowych. Kiedy zaś do kuratorskiego ciała dokooptowano czteroosobowy rosyjski zespół Voina, stało się jasne, że atmosfera będzie bojowa. U podstaw leży problem dotyczący całej kultury. Zdaniem organizatorów – zagrożonej.

Główna wystawa mieści się KW, czyli Kunst-Werke przy Auguststrasse, czteropiętrowy budynek z rozległymi pomieszczeniami ekspozycyjnymi. Już od wejścia wiadomo, w jaką stronę ciągną organizatorzy Biennale.

Pozostało 85% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl