Założycielka fundacji i galerii w Starym Browarze jest nie tylko kobietą biznesu, ale także znaną kolekcjonerką sztuki współczesnej. Właścicielką jednej z największych prywatnych polskich kolekcji, liczącą ponad 500 dzieł. Ma w zbiorach prace rodzimych artystów, m.in. Władysława Strzemińskiego, Tadeusza Kantora, Romana Opałki, Magdaleny Abakanowicz, Pawła Althamera oraz zagranicznych: Anselma Kiefera, Rosemarie Trockel, Sol LeWitta, Olafura Eliassona...
Wystawy w galerii Art Stations w Starym Browarze czerpią obficie z tych zbiorów. W galerii regularnie odbywają się także pokazy i warsztaty tańca, designu, wykłady i przeglądy filmowe.
- Cieszy mnie, że mogę dzielić się swą kolekcją z innymi. Obecna prezentacja w Poznaniu łączy dwa nurty, którymi od 10 lat zajmuje się fundacja: sztuki wizualne i performatywne. Pokazuje, jak można stworzyć spójny świat, przechodząc od ruchu i tańca do linii – mówi „Rz" Grażyna Kulczyk. Kolejną wystawę prac 57 polskich i zagranicznych artystów z mojej kolekcji otworzy w lutym galeria sztuki Fundacji Banku Santander w Madrycie.
Tytuł poznańskiego pokazu „Dla każdego gestu inny aktor" kuratorka Katarzyna Redzisz zaczerpnęła z „Traktatu o manekinach" Schulza. To z jednej strony odesłanie do figuralnych rysunków na papierze, wśród których są kobiece akty, rysowane przez Brunona Schulza i Jerzego Nowosielskiego, szkice Aliny Szapocznikow do rzeźb, czy „Ludzie-Atrapy" z Teatru Informel Tadeusza Kantora. Z drugiej tytuł podkreśla, że rysunek ma nie tylko tradycyjny wymiar i pełni pomocniczą rolę w malarstwie czy rzeźbie.