Artystka po sukcesach w Nowym Jorku, Londynie, Bazylei, Amsterdamie daje szansę i nam poznać lepiej twórczości, która jest melanżem sztuki i mody.
Pierwszą salę warszawskiej Zachęty Ołowska zamieniła w sklep, czy raczej elegancki butik z kolekcją mody firmy marki Clemens en August. Na ścianie migocze kolorowy neon, na wieszakach wiszą ekskluzywne ubrania, które można dotknąć, a nawet przymierzyć I oczywiście kupić.
Pomysł przeobrażenia galerii w sklep artystka przejęła wprost z marketingowej strategii firmy, która poszukuje dziś alternatywnych sposobów prezentacji - na targach sztuki lub w galeriach.
W Sali Zachęty stoi nawet „przymierzalnia", choć nieoczekiwanie ozdobiona popularnymi peerelowskimi lustrami z lat 60. ( oprawionymi w ramy z metaloplastyki), co ma być symbolem przemieszania w kulturze i reklamie elementów uniwersalnych i lokalnych.