Reklama

Mikołaj Małecki: Karygodne zabójstwa – groźna kazuistyka

Zbrodnie w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie i na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego muszą przerażać. Należy wyciągnąć wnioski z tych tragedii, jednak nie mogą one sprowadzać się wyłącznie do kolejnych postulatów zmian w prawie karnym. Przepis sam w sobie nie zapobiegnie zamachowi.

Publikacja: 08.05.2025 11:40

Czarne flagi przed wejściem do Kampusu Głównego UW w Warszawie

Czarne flagi przed wejściem do Kampusu Głównego UW w Warszawie

Foto: PAP/Radek Pietruszka

Po zabójstwie lekarza, który pełnił dyżur w krakowskim szpitalu 29 kwietnia, pojawiły się zapowiedzi zwiększenia ochrony prawnej pracowników medycznych. Istnieje oczywiście przestrzeń do analizy, w jaki sposób lekarze, pielęgniarki czy ratownicy medyczni mogliby korzystać ze wzmożonej ochrony prawnej w razie naruszenia ich nietykalności cielesnej czy znieważenia. Notabene, rząd proceduje już ustawę, która „ma na celu zwiększenie ochrony funkcjonariuszy publicznych oraz osób, które – choć nie posiadają formalnego statusu funkcjonariusza – narażają swoje zdrowie i życie w celu ochrony porządku publicznego i ratowania innych ludzi. (…) wzmocniona ochrona będzie służyć także wszystkim osobom wykonującym działania ratownicze, takim jak ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, a także obywatelom, którzy podejmują interwencję w obronie innych, czy po prostu udzielają pomocy ludziom na ulicy” (rządowy proces legislacyjny nr UD223).

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Głowa państwa zapomniała
Rzecz o prawie
Michał Długosz: Czy Prezydent RP jest głową państwa?
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zemsta spraw niezałatwionych
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Rynkowe rozterki adwokatów
Rzecz o prawie
Andrzej Oryl: Prawo autorskie do własnego wizerunku, czyli coś się dzieje w prawie duńskim
Reklama
Reklama