Jest adwokackie powiedzenie: „pytasz, pytasz, aż się dopytasz”, przypominające o konsekwencjach nieprzemyślanej nadgorliwości. Oczywiście zasada ta nie dotyczy tylko adwokackiego fachu i ma zastosowanie we wszystkich dziedzinach życia. Mnie przypomniała się w związku z działaniami dawnego prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobry, który za pomocą powołanej niezgodnie z konstytucją Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN chciał doprowadzić do odpowiedzialności karnej osób korzystających z prawa do krytyki i swobody wypowiedzi. W efekcie wyświadczył sam sobie niedźwiedzią przysługę, uzyskując orzeczenie, że decyzje podejmowane przez ten niekonstytucyjny twór nie wywołują żadnych skutków prawnych. Świadomie użyłem tutaj sformułowania: decyzje, bo wyroki mogą wydawać tylko sądy, a izba nim nie jest