Aktualizacja: 14.12.2024 19:45 Publikacja: 05.06.2024 04:32
Adam Bodnar
Foto: PAP/Paweł Supernak
Świtem obudził mnie dźwięk esemesa. Zakląłem przekonany, że CBA znowu nie może spać i czeka mnie maraton posiedzeń aresztowych. Jednak to nie organa ścigania wywarzały komuś drzwi, a napisał do mnie sam minister sprawiedliwości. Zerwałem się w pidżamie na baczność uznając, że sprawa jest wagi państwowej i przez chwile widziałem się w glorii co najmniej podsekretarza stanu.
Radość była przedwczesna, bo minister pisał tylko w sprawie felietonu do "Rzeczpospolitej". Mimo to poczułem dumę, bo jeśli minister w kila minut po ukazaniu się gazety reaguje to znaczy, że jestem czytanym felietonistą. Niestety okazała się, że z felietonu, w którym krytykowałem prokuraturę, minister nie był zadowolony, wskazując, że nie dostrzegłem, jak dużo ze współpracownikami zrobił by zmienić tę instytucję. Rozpoczęliśmy wymianę poglądów, która trwała około minuty, bo minister udał się do ważnych państwowych zadań pozostawiając mnie w intelektualnym niedosycie.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Biznes płaci w zjednoczonej Europie o 80 proc. większe rachunki za energię niż w Ameryce i o 55 proc. większe niż w Chinach. Polska chce w pierwszym półroczu 2025 roku zacząć to zmieniać.
Na łamach Rzeczpospolitej 6 listopada nawoływałem, aby kompetencje nadzoru sztucznej inteligencji (SI) oddać Prezesowi Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO). 20 listopada ukazał się tekst polemiczny, autorstwa mecenasa Przemysława Sotowskiego, w którym Pan Mecenas powołuje kilkanaście tez na granicy dezinformacji, bez uzasadnienia, oprócz „oczywistej oczywistości”. Tak jakby autor był bardziej politykiem niż prawnikiem. Niech mottem mojej repliki będzie to, co 12 sierpnia 1986 roku powiedział Ronald Reagan “Dziewięć najbardziej przerażających słów w języku angielskim to „Jestem z rządu i jestem tu, aby pomóc”
W dniu 4 grudnia 2024 r. na łamach dziennika "Rzeczpospolita" ukazała się publikacja „Sankcja kredytu darmowego – czy narracja parakancelarii jest zasadna?” autorstwa mecenasa Wojciecha Wandzela, przedstawiająca tezy i argumenty mające przemawiać za możliwością skredytowania kosztów kredytu i pobierania od tego odsetek, które w ocenie autora publikacji są pewnym wyjściem naprzeciw konsumentom, którzy chcą pozyskać kredyt.
To zaproszenie do udziału w polskiej kulturze dla całej Europy. Koncert inauguracyjny 3 stycznia w Warszawie.
Poszukiwania Marcina Romanowskiego są prowadzone z ogromnym rozmachem. Byłego wiceministra szukają policjanci, którzy zajmują się głównie tropieniem zabójców, członków zbrojnych gangów i najgroźniejszych przestępców.
Choć 2024 r. powoli przechodzi do przeszłości, to spora część uruchomionych w nim przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości programów wsparcia firm z wykorzystaniem Funduszy Europejskich jest wciąż dostępna.
Firmy, które mają bądź pracują nad technologiami i produktami z potencjałem, by odmienić nasze życie, mogą liczyć na potężne wsparcie unijne już na początku prac, gdy trudno o inwestora prywatnego. Niestety wciąż mało z nich o tym wie.
Sędzia Sądu Najwyższego odmawia orzekania w nowej Izbie Odpowiedzialności Zawodowej. Sprawa trafiła do I prezes SN Małgorzaty Manowskiej, która oceni czy jego zachowanie może naruszać dyscyplinę pracy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas