Aktywiści środowiskowi coraz częściej upominają się o wprowadzenie nowej kategorii osób prawnych obejmującej rzeki. Najsłynniejszymi przykładami są personifikacje Whanganui w Nowej Zelandii oraz kanadyjskiej Magpie. Zorientowane środowiskowo media posyłają w świat te postulaty, ponieważ bardzo pozytywnie przemawia to do najczęściej lewicowo zorientowanych odbiorców. Oto rozwiązuje się problem przez przydanie podmiotowości, sugerując, że przez jej brak dochodzi do degradacji świata oraz moralnej niesprawiedliwości. To zgrabna zagrywka, bo uderza naraz w dwie struny: po pierwsze, podaje łatwe rozwiązanie złożonego problemu, a po drugie, bije w tony inkluzywności. Atrakcyjna, pod względem emocjonalnym, jest też personifikacja natury, bliska laickiej, skupionej na przyrodzie duchowości niektórych przedstawicieli nurtu ekologicznego.