Nie wiem, czy prokuratura wyjaśni przekonująco słowa lidera PO, że jeśli partia ta wygra wybory, „wyprowadzi Glapińskiego z NBP”, można kwalifikować jako bezprawne, ale im wcześniej Donald Tusk wyjaśni, co miał ma myśli, tym lepiej będzie dla porządku demokratycznego w Polsce.
Od wypowiedzi lidera PO, że powołanie Adama Glapińskiego na prezesa Narodowego Banku Polskiego było nielegalne, i zapowiedzi jego siłowego usunięcia – w każdym razie tak niektórzy zrozumieli słowa, że jeśli PO wygra wybory, wyprowadzi Glapińskiego z NBP i nie będzie ani dnia dłużej prezesem NBP – minął już miesiąc. Słowa te wciąż żyją, przynajmniej w części opinii publicznej. A to dlatego, że takich słów, przypominających zawoalowaną groźbę pozaprawnego działania władzy, nie zapomina się, dopóki nie zostaną wyjaśnione.