Co trzy lata rosyjskie biuro badania opinii publicznej (WCIOM) pyta obywateli, gdzie chcieliby pracować. Najnowsze wyniki nie są zaskoczeniem. Najbardziej pożądaną posadą jest zatrudnienie w Gazpromie, gdzie chce pracować 44 proc. ankietowanych (w 2009 r było to 33 proc.).

Wzrosła atrakcyjność Rosneft (29 proc. do 23 proc. trzy lata temu); na trzecim miejscu Sbierbank (25 proc. do 19 proc.). W pierwszej piątce pożądanych pracodawców są jeszcze Łukoil i RŻD (koleje państwowe - największ pracodawca Rosji - ok. 1,2 mln zatrudnionych). Za nimi firmy energetyczne FSK, MRSK i RusHydro), dalej Norylski Nikiel - koncern położony na dalekiej północy i pracujący w skrajnie trudnych i szkodliwych warunkach (ale płace są trzy razy wyższe od średniej w podobnych firmach). dziesiątkę zamykają Aerofłot i bank inwestycyjny VTB 24 (spółka zależna państwowego VTB).

Tradycyjnie Rosjanie najbardziej chcą pracować na państwowej posadzie, która w ich mniemaniu gwarantuje pracę do emerytury. W badaniu jednak nie pytano tym razem o administrację. W ankiecie uczestniczyło 1600 Rosjan z 43 regionów Rosji i 138 ośrodków. Błąd statystyczny wynosi 3,4 proc..