Rekordowe pieniądze dla rolników popłyną z UE. Polacy też sięgną po 8,4 mld euro

Europejski Bank Inwestycyjny ogłosił we wtorek największe w historii wsparcie dla europejskiego rolnictwa. Sam EBI daje na tanie pożyczki 3 mld euro, ale w całej akcji instytucji europejskich do rolników w trzy lata trafi 8,4 mld euro.

Aktualizacja: 10.12.2024 20:23 Publikacja: 10.12.2024 12:55

Europejski Bank Inwestycyjny ogłosił we wtorek największe w historii wsparcie dla europejskiego roln

Europejski Bank Inwestycyjny ogłosił we wtorek największe w historii wsparcie dla europejskiego rolnictwa

Foto: Bloomberg

8,4 mld euro (czyli ok. 35,86 mld zł) - takie właśnie rekordowe wsparcie ogłosił dziś Europejski Bank Inwestycyjny. Sam bank wykłada 3 mld euro, kolejne 3 mld euro będą pochodziły od pośredniczących instytucji finansowych, reszta – to współfinansowanie kapitałowe ze strony beneficjentów, mogą to być np. granty unijne. Dzięki tym pieniądzom rolnictwo ma być bardziej efektywne, a środki z tego pakietu będzie można łączyć z bezpośrednimi dotacjami unijnymi. O ile projekty banku są zwykle skierowane do dużych podmiotów państwowych, samorządowych czy do dużych firm, to tym razem wsparcie trafi do mniejszych graczy, w tym młodych rolników, nawet małych gospodarstw czy kobiet.

Foto: Tomasz Sitarski

- Jako bank klimatu i rozwoju UE, wprowadzamy w życie rekordowy pakiet dla rolnictwa, który zmobilizuje w sumie 8,4 miliarda euro do końca 2027 roku dla małych i średnich przedsiębiorstw rolnych, indywidualnych rolników, firm rolnych o średniej kapitalizacji oraz spółdzielni w krajach UE – komentuje wiceprezes EBI, prof. Teresa Czerwińska, w wypowiedzi dla „Rzeczpospolitej”. Środki są odpowiedzią na konkretne wyzwania stojące przed sektorem, w tym na przyśpieszenie przemian europejskiego rolnictwa i projekty związane z większą ochroną środowiska. - Finansowanie zrównoważonej transformacji małych i średnich przedsiębiorstw w sektorze rolnym wymaga wsparcia dla „zielonych” inwestycji, młodych i początkujących rolników, a także kobiet działających w tym obszarze. Środki mogą zostać przeznaczone m.in. na regenerację i poprawę jakości gruntów, sekwestrację dwutlenku węgla, usprawnienia systemów nawadniania i składowania, inwestycje w uprawy bardziej odporne na zmiany klimatu, wprowadzanie innowacji technologicznych i cyfrowych, a także szkolenia w zakresie rozwiązań korzystnych dla rolników oraz klimatu – wyjaśnia polska wiceszefowa banku.

Czytaj więcej

EBI jest liderem w finansowaniu inwestycji proklimatycznych

Na czym polega program wsparcia EBI?

Środki mają zostać „wpuszczone w realną gospodarkę” w ciągu trzech lat, pomoc jest przeznaczona szczególnie dla małych i średnich przedsiębiorstw rolnych oraz indywidualnych rolników. Nacisk położony będzie na młodych rolników lub osoby dopiero rozpoczynające pracę w rolnictwie (łącznie z możliwością kupna ziemi), firmy prowadzone przez kobiety, a także rozwiązania przyjazne dla środowiska m.in. w gospodarowaniu zasobami. Grupa EBI będzie udzielać wsparcia instytucjom pośredniczącym w różnych formach – w grę wchodzą linie kredytowe, gwarancje, specjalistyczne doradztwo. Pośrednicy będą na tej podstawie – i przy zwielokrotnieniu wartości wsparcia z EIBG poprzez zastosowanie dźwigni – odpożyczać dalej nowe środki ostatecznym beneficjentom na atrakcyjnych warunkach.  

Czytaj więcej

Protesty rolników nie wygasną. Winne dezinformacja i katastrofa komunikacyjna Unii

Polscy rolnicy też mogą sięgnąć po te środki

Polskie firmy i polscy mali i średni rolnicy, których jest u nas zdecydowana większość, również mogą zostać beneficjentami tego programu i przeznaczyć środki na modernizację aktywów, szersze wykorzystanie technologii cyfrowych w produkcji czy też poprawę efektywności wykorzystania zasobów. EBI udziela pożyczek na atrakcyjnych warunkach, ale – w imię większej efektywności, pieniądze będzie można łączyć ze środkami z innych źródeł. Ten model będzie powtarzany w kolejnym budżecie UE po roku 2027.

Według EBI, rolnictwo cierpi na niedostatek długoterminowej oferty finansowej. Luka finansowa w długoletnich nawet 15-letnich pożyczkach, wynosi nawet 62 mld euro. Finansowanie jest niezbędne do długofalowych zmian, jak sukcesja gospodarstw, zakładanie instalacji OZE, a szczególnie trudny dostęp do niego mają zwłaszcza mniejsze gospodarstwa.

Pakiet EBI ma objąć zarówno rolnictwo jak i całą biogospodarkę, która odpowiada za 5 proc. unijnego PKB i zatrudnia 17 mln osób. Sam bank podkreśna w opisie swojego projektu, że rolnictwo jest dysproporcjonalnie narażone na efekty zmian klimatu, ale ma jednocześnie kluczową rolę do odegrania w redukcji emisji gazów oraz zwiększania ich absorpcji.

Czytaj więcej

Bartosz Urbaniak, BNP Paribas: Zielony Ład zagraża Rosji

Zielony Ład, rolnicy i dostęp do długoterminowych pożyczek

Największym projektem zmieniającym dziś rolnictwo jest Europejski Zielony Ład, przeciwko któremu protestowali na początku roku rolnicy w 14 krajach UE. Rolnicy mieli na sztandarach żądania dofinansowanie do paliw czy kontrolę importu z Ukrainy, wskazywali na napięcia między Hiszpanią i Francją, wyrażali obawy przed umową z Mercosurem. Wspólnym mianownikiem był właśnie Zielony Ład, czyli pakiet inicjatyw, który gospodarkę UE ma przeprowadzić przez transformację ekologiczną. W grę wchodzą działania i zmiany w obszarze m.in. klimatu, środowiska, energii, transportu, przemysłu.  

Media rolnicze dość konsekwentnie krytykują Zielony Ład, natomiast już ekonomiści rolnictwa przyznają, że jest bardzo potrzebny, a nawet korzystny dla rolników, jednak jego konsultacje z rolnikami w trakcie tworzenia tego programu były katastrofą komunikacyjną. Niektórzy wskazywali wręcz na rosyjskie wsparcie tych protestów. - Rola Rosji w inspiracji protestów rolników w całej UE jest do wyjaśnienia. Moim zdaniem mamy do czynienia z rosyjską operacją w ramach wojny hybrydowej – mówił w marcu w wywiadzie dla „Rz” Bartosz Urbaniak, szef bankowości agro w BNP Paribas.

Rolnictwo
Pryszczyca krąży wokół Polski. Ryzyko miliardowych strat przeraża hodowców
Rolnictwo
Pierwsza pszenica dla nowej Syrii
Rolnictwo
Rolnictwo regeneratywne jako remedium na niestabilność łańcuchów dostaw
Rolnictwo
Kontrole na polskich granicach. Rząd reaguje na poważne zagrożenie
Rolnictwo
Argentyńczycy boją się spadku cen soi. Zmniejszyli jej sprzedaż