Reklama

Nizinkiewicz: TVP w sztabie Dudy

Media narodowe próbują niszczyć każdego niewygodnego przeciwnika PiS. Tak było choćby z Pawłem Adamowiczem i tak jest teraz z Rafałem Trzaskowskim.

Aktualizacja: 09.06.2020 22:13 Publikacja: 08.06.2020 19:21

Nizinkiewicz: TVP w sztabie Dudy

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W zeszłym tygodniu oglądałem wyłącznie TVP. Żadnych innych telewizji informacyjnych, nie słuchałem też stacji radiowych, nie czytałem prasy, nie śledziłem portali informacyjnych. Ujrzałem inną Polskę. Na tle innych państw Unii Europejskiej, mimo że mamy obecnie najwięcej nowych przypadków zakażenia koronawirusem (w poniedziałek było ich najwięcej od początku pandemii), jesteśmy krajem doskonale radzącym sobie z epidemią. Dowiedziałem się, że krytyczna sytuacja epidemiczna na Śląsku została opanowana, choć w poniedziałek rządzący wstrzymali pracę w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej i Polskiej Grupy Górniczej.

Gdyby ktoś oglądał tylko TVP Info i wiedzę czerpał z „Wiadomości" TVP, mógłby również odnieść wrażenie, że jedyną nadzieją dla Polski jest Andrzej Duda, a Rafał Trzaskowski może tylko pogrążyć naszą ojczyznę.

„Wiadomości" podały np., że to Borys Budka steruje prezydentem Warszawy, gdyż wyłapały jak podczas konferencji przekazał mu, żeby podniósł wyżej parasol, bo był źle widziany przez operatorów kamer. Główny serwis TVP podał też, że rzekomo Jagna Marczułajtis porównała wizytę Trzaskowskiego w Zakopanem do... pielgrzymki Jana Pawła II na Podhalu. We wcześniejszych wydaniach można było dowiedzieć się, że Trzaskowski nie jest katolikiem, mimo deklarowanej przynależności do Kościoła.

Inaczej rzecz ma się z Andrzejem Dudą. Prezydent zapowiada milion nowych miejsc pracy, poinformował o pierwszych szczegółach dotyczących bonu turystycznego, jego zasługą jest obniżenie wieku emerytalnego i 500+, a kampanijny plan Dudy jest „zbieżny z unijnym kierunkiem odbudowy polskiej gospodarki po kryzysie". Codzienne relacje wydarzeń politycznych w TVP wyglądają jakby Andrzej Duda, zgadzając się przeznaczyć prawie 2 mld zł na media publiczne, wykupił w nich sobie kampanię promocyjną na wybory i opłacił zarazem czarną kampanię szkalującą swojego najgroźniejszego przeciwnika.

Czy taka propaganda działa? Do pewnego stopnia. Betonowy elektorat utwardzany jest w słuszności swoich przekonań. Jednak żeby doszło do reelekcji Duda potrzebuje nowych wyborców. A tych nie zdobywa. Toporna propaganda TVP może tylko zaszkodzić prezydentowi w reelekcji. Świat przedstawiany przez media publiczne to równoległa rzeczywistości do tej, w której żyją Polacy.

Reklama
Reklama

Ataki na Trzaskowskiego w kampanii samorządowej nie pomogły Patrykowi Jakiemu tak, jak WOŚP nie osłabiły próby cenzurowania informacji o jej zbiórkach. Z kandydatem PO może się skończyć jak z Kazikiem. Próbowano zmanipulować rosnący sukces jego piosenki i atakować jej autora, a skończyło się porażką inicjatorów manipulacji i blamażem mediów publicznych. Jacek Kurski, zapisując TVP do sztabu Dudy, wzmacnia Trzaskowskiego i realizuje jego plan na zaistnienie w mediach publicznych. Oby tylko wcześniej nie skończyło się jak z zaszczutym Pawłem Adamowiczem, który również był kampanijnym obiektem hejtu TVP.

Publicystyka
Jarosław Kuisz: Dwa Zachody – zupełnie różne światy, które coraz więcej różni
Publicystyka
Jan Zielonka: Kto przekona europejskich wyborców i polityków, by poszli po rozum do głowy?
Publicystyka
Prof. Piątkowski: Gospodarcza droga do przyszłości
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Jak Donald Trump obnaża słabość Karola Nawrockiego
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Publicystyka
Estera Flieger: Tzw. plan pokojowy zachęci Putina. Ile razy Zachód może popełniać ten sam błąd
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama