[b]RZ: PSL chce wystawić w wyborach prezydenckich kobietę, posłankę Ewę Kierzkowską. To dobry pomysł?[/b]
[b]Anna Materska-Sosnowska:[/b] Większą uwagę należy zwrócić na cechy osobowościowe, a nie płciowe. Nie ma co liczyć na to, że polityka stałaby się dzięki kobietom łagodniejsza, czystsza itd. Ale na pewno kobieta byłaby dużo bardziej zaangażowana.
[b]Dlaczego w takim razie na politycznych stanowiskach kobiet nie ma za wiele?[/b]
Polskie partie lewicowe, po których należałoby się spodziewać, że wystawią kobietę czy bardziej będą promować kobiety, nie robią tego. A nawet z Stanach Zjednoczonych, gdzie tyle się mówi o równości, wiele czasu zajęło wystawienie kobiety – Hillary Clinton – jako kandydata na prezydenta. U nas kobieta ciągle jest niedoceniona.
[b]Może rozwiązaniem byłyby parytety?[/b]