Ogłoszenie o poszukiwaniu kandydatów na zakonników ukazało się w wielu szwajcarskich gazetach. Jak podaje BBC, władze zakonu są zaniepokojone tym, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba kapucynów spadła o połowę. A na dodatek bracia są coraz starsi. Dziś dwustu mnichów jest w wieku ponad 70 lat.

Żeby temu zaradzić, władze zakonu braci mniejszych, postanowiły poszukać nowicjuszy poprzez gazetowe reklamy. Najchętniej przyjmie młodych kawalerów w wieku 22 – 35 lat. Najlepiej gdyby byli bankierami lub adwokatami. Ale szanse mają też nauczyciele, teolodzy, specjaliści od komunikacji społecznej i... dziennikarze.

W reklamie przeor tłumaczy, że młodzi zakonnicy nie mogą liczyć na pensje. Mogą za to na modlitwę, równe prawa, a także życie wolne od materialnych dóbr i małżeństwa.

Kapucyni mają nadzieję, że dzięki ogłoszeniom zyskają 10 – 20 wykształconych nowicjuszy, których wiedza bardzo przyda się do zarządzania zakonem. Niedługo szwajcarscy kapucyni ogłoszą kolejny nabór. Tym razem skierowany do pracowników socjalnych i mechaników.