Podobno w pewnym wieku człowiek powraca do dzieciństwa i zaczyna wspominać. Z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka premier Donald Tusk spotkał się na "specjalnym" wywiadzie z dziećmi, które wcieliły się w reporterów TVP INFO. O czym marzył premier, gdy był dzieckiem?
Jako dziecko chciałem być marynarzem, kolejarzem, a w szkole archeologiem, bo myślałem, że do odkrycia jest Troja i piramidy, ale przeczytałem później, że wszystko już odkryli – tak o swoim dzieciństwie mówił premier Donald Tusk.
Dwa razy dziennie Donald Tusk szlifuje także swój angielski. – W mojej pracy nie ma tak w jak planie lekcji, że jest ustalone jako wygląda każdy dzień, codziennie dzieje się coś nowego. Przyjeżdżają delegacje, ja muszę gdzieś pojechać. Zawsze jest coś nowego – mówił premier.
Opowiadając o swoim hobby – piłce nożnej, premier wyznał, że ma przez nią problemy w domu. – Żona i córka nie są kibicami i zawsze, gdy jest jakiś mecz, w domu jest bój o pilota. Niestety, zawsze przegrywam. Ale sport to fajne hobby i w moim wieku bardzo przydatne, aby utrzymywać formę – powiedział szef rządu.
Na zakończenie prezes Rady Ministrów stwierdził:
Lepiej mi się współpracuje z paniami ministrami, bo wydaje mi się, że kobiety są bardziej odpowiedzialne i mniej kłótliwe. Mężczyźni mają tę słabość, że lubią się bardziej popisywać.