Marek Migalski: Donald Tusk czuje, że jego czas mija

Dlaczego premier Donald Tusk z wielką determinacją dąży do przeprowadzenia reformy emerytalnej i podniesienia wieku emerytalnego? Europoseł PJN Marek Migalski ma swoją koncepcję

Publikacja: 23.02.2012 10:45

Marek Migalski: Donald Tusk czuje, że jego czas mija

Foto: W Sieci Opinii

Zachodziłem w głowę przez parę dni, dlaczego Donald Tusk tak mocno upiera się przy reformie emerytalnej, że chodzi po studiach telewizyjnych i klubach sejmowych, gdzie powtarza wciąż, że wiek emerytalny musi zostać podwyższony. Zastanawiałem się, co się stało z facetem, który uzależniony był wszak od sondaży, a obecnie za nic ma badania pokazujące, że 80% Polaków nie chce reformy emerytalnej.

Jak to się dzieje, że przez cztery lata nie zrobił nic, co stałoby w sprzeczności z mniemaniami większości naszych rodaków, a teraz z otwartą przyłbicą, jakby specjalnie zaostrzając ton i podkręcając atmosferę, idzie na starcie z większością narodu.

Migalski dochodzi do wniosku, że Tusk chce zapisać się w historii:

W zgodzie z tą koncepcją, premier prący do przeprowadzenia reformy emerytalnej nie jest premierem wierzącym w swoją szczęśliwą gwiazdę i dlatego nie wahającym się przed najodważniejszymi posunięciami. Nie, on jest looserem, który czuje, że jego czas mija i walczy już tylko o pamięć o sobie, o to, jak zostanie opisany w podręcznikach, o to, co jego dzieci powiedzą o dziadku jego wnukom.

Idzie na stracenie, bo woli taką "bohaterską legendę", niż prawdę o sobie, jako o polityku, który zmarnotrawił swoją szansę, który nie miał dość odwagi, by rządzić, a nie jedynie administrować, który zmarnował energię i nadzieje Polaków.

Donald Tusk nie walczy dziś o modernizację kraju, nie zmaga się z trudem i znojem reformowania kraju, nie wojuje już nawet z Jarosławem Kaczyńskim. On dzisiaj walczy już tylko o swoje miejsce w historii i o to, by on sam został umieszczony w panteonie polskich reformatorów - pokonanych, ale dumnych ze swego dzieła. Czy mu się uda? Nie taką bajerkę naród już łykał....

Jak Donald Tusk zapisze się w książkach od historii? Jako Donald Wielki Reformator czy raczej Donald "Słońce Peru" Tusk?

Zachodziłem w głowę przez parę dni, dlaczego Donald Tusk tak mocno upiera się przy reformie emerytalnej, że chodzi po studiach telewizyjnych i klubach sejmowych, gdzie powtarza wciąż, że wiek emerytalny musi zostać podwyższony. Zastanawiałem się, co się stało z facetem, który uzależniony był wszak od sondaży, a obecnie za nic ma badania pokazujące, że 80% Polaków nie chce reformy emerytalnej.

Jak to się dzieje, że przez cztery lata nie zrobił nic, co stałoby w sprzeczności z mniemaniami większości naszych rodaków, a teraz z otwartą przyłbicą, jakby specjalnie zaostrzając ton i podkręcając atmosferę, idzie na starcie z większością narodu.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości