Wałęsa: musimy stać się patriotami Europy

Były prezydent wyraźnie "odpływa" w wywiadzie dla litewskiego tygodnika

Aktualizacja: 25.06.2013 16:16 Publikacja: 25.06.2013 14:35

Wałęsa: musimy stać się patriotami Europy

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Po setkach różnych dziwnych wypowiedzi, sentencji i myśli Lecha Wałęsy nie powinny nas już dziwić kolejne jego intelektualne wyskoki. A jednak byłemu prezydentowi ciągle jeszcze udaje się zaskakiwać. Tym razem zrobił to w absolutnie kuriozalnym wywiadzie dla litewskiego tygodnika "15 min".

Wałęsa mówi w nim na wiele tematów, głównie jednak wcielając się w proroka Europy, z imponującymi i olśniewającymi wizjami "nowego wspaniałego świata" w jednym wielkim europejskim państwie. Próbkę tego widzimy w odpowiedzi prezydenta na niewinne pytanie "Co trzeba zrobić, by zrozumieć Polaków?"

Świat zawsze będzie podzielony. Podziały niegdyś hamowały rozwój i przeszkadzały w życiu. Ostatni podział, jakiego byliśmy świadkami to ten między kapitalistycznym, a komunistycznym blokiem.  Dzisiejsza Europa jest skłonna skończyć z takim myśleniem. Obalamy mury i budujemy europejskie państwo. Interesy narodowe bledną w porównaniu. Europa powinna być naszym priorytetem numer jeden. Powinnyśmy myśleć co my, jako część europejskiego państwa, możemy zrobić, by promować jego rozwój, bezpieczeństwo i pomyślność. (...) Nasz świat powinien być budowany nie na polskim czy litewskim patriotyzmie - to jest stary sposób myślenia. Musimy stać się patriotami Europy.

- mówi Wałęsa. I o ile te federalistyczne mrzonki wydają się jeszcze niewinne, to później Wałęsa wyraźnie się rozkręca.

Powinniśmy wsadzić polityków do balonów i sprawić by spojrzeli na Europę z góry. Niech zobaczą, jakie są różnice między krajami - jeden jest bogaty w źródła wody, inny ma za to góry, ale mniej żyzną glebę. Wtedy będziemy mogli zobaczyć, że każdy [kraj] jest potrzebny. Nie wiem, jak moglibyśmy to obliczyć, ale musimy zapewnić, żeby dla każdego warto było być w Europie i każdy był równie doceniany. Powinniśmy przestudiować, który kraj co produkuje. I powinniśmy zrobić to teraz - żyjemy w czasie, gdy to europejskie interesy są ważne, a nie litewskie czy polskie. Europa jest ponad wszystkim. Musimy zbudować nowe struktury, bo te które były dobre w XX wieku, teraz nie działają.

Wałęsa na tym nie kończy i ciągnie swoje wizjonerskie rozważania

Osobiście mam trudności, by znaleźć odpowiedzi na trzy kluczowe pytania. Pierwsze to jaki rodzaj gospodarki powinniśmy zbudować. Oczywiście, nie może ona być zbudowana na podstawie gospodarki komunistycznej, ani systemu kapitalistycznego. Protesty w Ameryce i innych krajach były skierowane przeciwko kapitalizmowi. Jedynym pocieszeniem jest to, że protestujący nie chcieli obalić wolnego rynku i własności prywatnej. A więc filary kapitalizmu zostają. Wszystko inne musi odejść.

Równie przejrzyste są jego myśli na temat demokracji.

Stara demokracja była ograniczona przez granice narodowe i dawała prawa ludziom wewnątrz tych granic. Nowa demokracja powinna mieć różne obowiązki. Poza tym, nie możemy dopuścić do tego, by mecz futbolowy i walka bokserska miały miejsce na tym samym boisku w tym samym czasie.  Musimy się zdecydować - czy walczymy na kamienie czy dogadujemy się pokojowo. Szkoły i uniwersytety powinny się wstydzić za fakt, że ciągle są ludzie, którzy chcą walczyć kamieniami. W poprzedniej epoce to było akceptowalne -  ja sam to robiłem-  ale nie dzisiaj.

Ale wywiad staje się już naprawdę dziwaczny, kiedy Wałęsa zaczyna mówić o wartościach

Musimy zbudować nowy świat na bazie wartości. Nie religii, bo musielibyśmy w to włączyć wartości różnych religii. Powinniśmy stworzyć dekalog praw obywatelskich, mówiący nam jak wychowywać nasze dzieci, jak uczyć w szkole, jak wydawać wyroki w sądach. Dziesięć przykazań byłyby fundamentem.
(...) Kiedyś ogromnie baliśmy się Boga i swoich sąsiadów. Ten porządek łączył nas wszystkich. Co się stanie, kiedy przestaniemy bać się Boga i sąsiadów? Masy pracujące będą szukały sprawiedliwości i zburzą wszystko, co zostało zbudowane. Zapytają: "skąd wzięły się pieniądze twojego dziadka?". Odpowiesz: "Od pradziadka". Lepiej nie przyznawać, że ma się coś z niekoniecznie prawidłowych źródeł. Robotnicy będą pragnęli sprawiedliowści i obalą system kapitalistyczny, który jakoś działał, wsparty przez Dekalog.

Teraz, kiedy te wartości umierają, znajdujemy się w anarchii. Będzie trudno zatrzymać ten proces.(...) Poza tym, powinniśmy spieszyć się z dyskusjami, jak odpowiedzieć na te kwestie, bo inaczej zostaniemy pochłonięci przez wielkie rewolucje, które prawdopodobnie się wkrótce zaczną.

W tym nowym porządku muszą nowi bohaterowie. Starzy muszą zaś odejść

- Co z Kościuszką? Czy on był bohaterem?

To człowiek z innej epoki. Strzelał, zabijał. Nasze wnuki nie będą tego tolerować. Powiedzą: "Dlaczego on to robił?"

- Walczył o wolność Litwy i Polski

To była epoka terytoriów, kiedy odbieraliśmy sobie ziemie, kiedy się nawzajem podbijaliśmy, stawaliśmy się agentami, by zdradzać. Takie były czasy. Kościuszko był bohaterem tych czasów. Ale one się skończyły.

Wałęsa mówi też o swoim miejscu w historii.

Przejdę do historii jako człowiek, który skończył epokę rozbiorów krajów, wojen i rewolucji i który stworzył możliwości, ale niczego nowego nie zbudował i prawdopodobnie nie zbuduje.

Na koniec zaś następuje najdziwniejszy fragment rozmowy

Ma Pan jakieś marzenia?

Naprawdę chciałbym pójść do piekła. Jestem religijnym, praktykującym katolikiem, więc za wszystkie swoje uczynki chciałbym został wysłany do piekła, bo, jak pewnie wiecie, można tam spotkać Stalina i Lenina. Oni byli generałami, podczas gdy ja byłem zwykłym brygadzistą, więc oni rozkazywaliby mi i torturowali mnie za zniszczenie komunizmu. To nie jest śmieszne. Jestem religijnym człowiekiem.

Panu Lechowi życzymy zdrowia, choć niekoniecznie spełnienia marzeń.

Po setkach różnych dziwnych wypowiedzi, sentencji i myśli Lecha Wałęsy nie powinny nas już dziwić kolejne jego intelektualne wyskoki. A jednak byłemu prezydentowi ciągle jeszcze udaje się zaskakiwać. Tym razem zrobił to w absolutnie kuriozalnym wywiadzie dla litewskiego tygodnika "15 min".

Wałęsa mówi w nim na wiele tematów, głównie jednak wcielając się w proroka Europy, z imponującymi i olśniewającymi wizjami "nowego wspaniałego świata" w jednym wielkim europejskim państwie. Próbkę tego widzimy w odpowiedzi prezydenta na niewinne pytanie "Co trzeba zrobić, by zrozumieć Polaków?"

Pozostało 90% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości