Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.08.2025 20:15 Publikacja: 18.02.2025 13:32
Ćwiczenia na poligonie w Kijowie (fot. ilustracyjna)
Foto: PAP/Tytus Żmijewski
Przekaz polskich polityków od lewa do prawa jest jednakowy. Takim samym głosem mówi Donald Tusk, Władysław Kosiniak-Kamysz, a także Mariusz Błaszczak: „Nie powinniśmy wysyłać na Ukrainę już po podpisaniu porozumienia pokojowego polskiego wojska”. Na niekorzyść Ukrainy działa u nas kalendarz wyborczy i wyniki badań, z których jednoznacznie wynika, że Polacy nie chcą wysyłać swoich żołnierzy do Ukrainy.
W sondażu IBRiS przeprowadzonym w marcu 2024 r. na zlecenie „Rzeczpospolitej” czytamy, że przeciwko wysłaniu do Ukrainy naszego i natowskiego wojska było 74,8 proc. badanych, „za” – 10,2 proc. Podobne wskazanie widzieliśmy w sondażu SW Research dla rp.pl z końca maja 2024 r., gdy 71 proc. badanych nie widziało polskich wojskowych w Ukrainie, a akceptowało taki ruch tylko 9 proc. Reszta nie miała zdania.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Do IPN nie wpłynął żaden wniosek w sprawie ekshumacji Ukraińców, którzy zginęli w czasie wojny i zaraz po jej za...
MSWiA chce tak zmienić przepisy dotyczące repatriacji, aby stworzyć warunki do powrotu większej liczby osób o po...
Przedstawiciele administracji Donalda Trumpa nie wspominają w ogóle o gwarancjach wynikających z art. 5 Traktatu...
Friedrich Merz, lider CDU, prawdopodobnie kanclerz Niemiec po przyspieszonych wyborach do Bundestagu zaplanowany...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Premier Donald Tusk wyklucza obecność polskich żołnierzy w siłach rozjemczych. Co jednak, kiedy Europa zostanie...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas