Jan Maciejewski: System chory na beznadzieję

Demokracja liberalna sukcesywnie traci na żywotności, zdolności do generowania nowych sił, ruchów sprzeciwu wobec samej siebie, które z czasem byłaby w stanie włączać w porządek swoich instytucji.

Publikacja: 30.11.2022 03:00

Jan Maciejewski: System chory na beznadzieję

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Z perspektywy obu walczących ze sobą w Polsce plemion teza ta może się wydać niedorzeczna, pewnie nawet obrazoburcza, ale już dla tych, którzy się do żadnej z tych grup nie zaliczają, najbliższe wybory odbędą się w Polsce o nic. Ich stawka będzie niezwykle wysoka dla wszystkich beneficjentów rządów PiS, nie mniejsza dla dyszących żądzą zemsty i ustalenia nowych reguł podziału łupów kadr opozycji, ale w całym tym tumulcie brakuje jednego, legitymizującego ład, który się po nich wyłoni, czynnika. Jaki by nie był ich wynik, nie przyniesie on ze sobą powiewu nadziei, co najwyżej ulgę dla którejś ze stron.

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?