Autor wyjątkowo brutalnie, nie licząc się z kanonami etyki dziennikarskiej, napadł w nim na historyka profesora Zbigniewa Wójcika, który odmówił przyjęcia w sierpniu 1983 roku nagrody ministra kultury za książkę o Janie Sobieskim, natomiast przyjął nagrodę emigracyjnej fundacji im. Jurzykowskiego.

Pod silną presją środowiska naukowego Barecki, zapewne po długich konsultacjach w KC i z rzecznikiem rządu, wydrukował w numerze z 10 lutego list protestacyjny w tej sprawie podpisany przez trzech wybitnych historyków polskich, Aleksandra Gieysztora, Stefana Kieniewicza i Andrzeja Zahorskiego. Napisali w nim m.in.: „Rozumowanie typu „kto nie jest z nami jest przeciwko nam" zdaje się nam anachronizmem z czasów stalinowskich, które tyle złego wyrządziły kulturze polskiej. Na szczęście obecne władze PRL zadeklarowały, że będą postępowały inaczej, głębiej i mądrzej, co streścić można w innym stwierdzeniu „kto nie jest przeciwko nam jest z nami"./.../"

Rem (pod tym pseudonimem publikował Jan Urban) odpowiedział: „Trzech bardzo znanych historyków zechciało oprotestować mój felieton. Satysfakcji mej nie umniejsza nawet to, że czytając ich replikę ma się wrażenie, że Profesorowie powierzyli zredagowanie odpowiedzi najmniej zdolnemu spośród swoich uczniów. /.../"

Wybór z książki Macieja Kledzika Rzecz o „Rzeczpospolitej" i przygotowywanego drugiego jej wydania