Debata nie pomogła McCainowi odrobić strat

Nie było ani wielkich wpadek, ani błyskotliwych ripost, które cytować będą historycy. Pierwsza debata prezydencka nie zmieniła kierunku kampanii

Aktualizacja: 29.09.2008 03:49 Publikacja: 29.09.2008 03:44

Jednego w piątkowym starciu między Barackiem Obamą i Johnem McCainem z pewnością nie zabrakło: treści. I choć w większości była to treść odgrzewana z wcześniejszych wystąpień obu polityków i podana w średnio atrakcyjnej formie, stanowiska obu kandydatów zarysowane zostały wystarczająco wyraźnie.

Obama stwierdził, że inwazja na Irak była błędem, a całą uwagę należy przenieść na Afganistan. McCain wyjaśnił, że sukces w Iraku ma nie mniejsze znaczenie i wytknął rywalowi, że mylił się w sprawie zwiększenia liczby wojsk nad Eufratem, a także że nigdy nie był w Afganistanie. Uznał też stanowisko Obamy, iż prezydent USA powinien się spotkać z prezy- dentem Iranu, za „śmieszne i naiwne”.

Obaj byli zgodni co do potrzeby zdecydowanej reakcji na rosyjską agresję wobec Gruzji, poparli gruzińskie i ukraińskie członkostwo w NATO, a także mówili o konieczności solidarności z sojusznikami regionalnymi takimi jak Polska. McCain wytknął jednak Obamie, że jego początkowa reakcja na rosyjską inwazję była zbyt miękka.

Nieco gorzej było z odpowiedziami na pytania o kryzys finansowy: żaden z kandydatów wyraźnie nie chciał po- wiedzieć, co właściwie zamierza z tym fantem zrobić.

Pierwsze sondaże przeprowadzone wśród widzów przy- znają zwycięstwo Obamie.

Według ankiety Instytutu Gallupa 46 procent oglądających uznało, że demokrata wypadł lepiej od rywala. Tylko 34 procent uważa, że wygrał McCain.

Nawet jeśli uznać, że wyniki te nie przełożą się wprost na opinię szerszych rzesz wyborców i że pierwsza z trzech debat zakończyła się remisem, to w szerszym kontekście i tak oznacza to porażkę McCaina. Republikanin, który z powodu kryzysu finansowego znalazł się w sondażach za plecami Obamy, potrzebuje jakiegoś nagłego zwrotu, by odzyskać inicjatywę.

Teatralna zagrywka z zawieszeniem kampanii się nie powiodła – Barack Obama nie dał się nabrać, zmuszając rywala do wzięcia udziału w debacie. Jak zauważa Norman Ornstein, politolog prawicowego American Enterprise Institute, jedną z klu- czowych kwestii dla Obamy jest rozwianie wątpliwości co do tego, czy jest gotowy do objęcia prezydenckiego fotela. Według Ornsteina w piątkowy wieczór Obama zdał ten test. Jeśli podobnie myśli większość niezdecydowanych wyborców, to jest to kolejna zła wiadomość dla McCaina.

Być może szansą dla McCaina jest podkreślanie, by użyć słów komentatora „Washington Post” Davida Brodera, wizerunku „dominującego samca”. McCain nieustannie mówił „senator Obama się myli” lub „senator Obama wciąż nie rozumie”, nie patrząc nawet w stronę swego znacznie młodszego kolegi z Kapitolu. Ten z kolei zaskakująco wiele razy powtarzał, że zgadza się z przeciwnikiem, co chwilę patrząc w jego stronę, jakby szukał akceptacji. Wszystko zależy jednak od następnych dwóch debat. Samo bycie dominującym samcem to w tej chwili dla niego zdecydowanie za mało.

Jednego w piątkowym starciu między Barackiem Obamą i Johnem McCainem z pewnością nie zabrakło: treści. I choć w większości była to treść odgrzewana z wcześniejszych wystąpień obu polityków i podana w średnio atrakcyjnej formie, stanowiska obu kandydatów zarysowane zostały wystarczająco wyraźnie.

Obama stwierdził, że inwazja na Irak była błędem, a całą uwagę należy przenieść na Afganistan. McCain wyjaśnił, że sukces w Iraku ma nie mniejsze znaczenie i wytknął rywalowi, że mylił się w sprawie zwiększenia liczby wojsk nad Eufratem, a także że nigdy nie był w Afganistanie. Uznał też stanowisko Obamy, iż prezydent USA powinien się spotkać z prezy- dentem Iranu, za „śmieszne i naiwne”.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości