Reklama
Rozwiń

Sławomir Nowak: Za cztery lata Kaczyński przegra z Komorowskim już w I turze

O związkach partnerskich, dominacji PO i zbliżających się wyborach parlamentarnych opowiada tygodnikowi „Uważam Rze” minister w Kancelarii Prezydenta - Sławomir Nowak

Publikacja: 06.06.2011 08:15

Sławomir Nowak: Za cztery lata Kaczyński przegra z Komorowskim już w I turze

Foto: W Sieci Opinii

Nowak, odnosząc się do możliwości zawierania tzw. związków partnerskich, mówi:

Mnie to nie przeszkadza. Państwo powinno gwarantować prawa obywatelskie, w tym prawo do wspólnego życia ludzi, którzy tego chcą. I na pewno nie oznacza to legalizacji adopcji dzieci przez pary jednopłciowe. To po prostu próba uporządkowania pewnej sfery, dzięki czemu wiele osób może skorzystać. Także osoby żyjące dziś w konkubinatach.

Pytany o kwestię "jednowładztwa" PO stwierdza:

Taki sen nie może się ziścić. Bo oznaczałoby to, że Platforma wypełniła całość sceny. (…) Polska jest normalnym europejskim państwem, gdzie demokracja spełnia wszystkie swoje funkcje. Jest miejsce na szeroką, otwartą formację, jaką jest PO, i twardą, momentami ksenofobiczną prawicę, jaką jest PiS. Z tym się trzeba pogodzić.

Minister Nowak snuje również wizje wyborcze związane z PiS i Jarosławem Kaczyńskim.

Przegra kolejne wybory i dalej będzie szefem partii, aż do 2015 r., kiedy w jednym roku będą wybory prezydenckie i parlamentarne, w takiej właśnie kolejności. Wystartuje w prezydenckich, przegra z Bronisławem Komorowskim już w pierwszej turze i wtedy na pięć miesięcy przed wyborami „emigranci” go wymienią. Wtedy PiS pójdzie do wyborów pod hasłem: „Nowy PiS” – czytamy w tygodniku „Uważam Rze”.

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty