Reklama

Roman Kotliński: Piotrowski porwał ks. Jerzego Popiełuszkę, ale go nie zabił

Nie milkną echa publikacji "Rzeczpospolitej", w której ujawniono, że morderca ks. Jerzego pracuje dla tygodnika posła Ruchu Palikota, Romana Kotlińskiego. Kotliński udzielił wywiadu "Gazecie Polskiej Codziennie"

Publikacja: 17.11.2011 09:43

Roman Kotliński: Piotrowski porwał ks. Jerzego Popiełuszkę, ale go nie zabił

Foto: W Sieci Opinii

„GPC” przypomina, że Grzegorz Piotrowski przed zabójstwem ks. Jerzego wielokrotnie uczestniczył w spotkaniach z wydziałem ds. dywersji i walki ideologicznej KGB. Za zabójstwo kapłana został skazany w 1985 r. na 25 lat więzienia. W wyniku amnestii zmniejszono mu wyrok do 15 lat. Po wyjściu z więzienia ogłosił, że to nie on zabił ks. Jerzego, ale nie potrafił podać żadnych dowodów potwierdzających jego słowa.

Na łamach "GPC" Kotliński mówi:

Dziennikarze "Faktów i Mitów" konsultowali się z panem Piotrowskim w
sprawach lustracyjnych, w których niewątpliwie jest ekspertem. Grzegorz Piotrowski znakomicie orientuje się, jeśli chodzi o to, którzy księża czy biskupi byli TW - dodaje Kotliński.

Pytany, czy nie przeszkadza mu, że ekspertem jego tygodnika jest były funkcjonariusz zwalczającego Kościół Departamentu IV MSW i morderca księdza, poseł Ruchu Palikota... staje w jego obronie.

Piotrowski porwał ks. Jerzego Popiełuszkę, ale go nie zabił. Mam nadzieję, że niedługo się wyjaśni, kto za to odpowiada. Jest to jedna z największych współczesnych tajemnic. Ci ludzie, którzy mogą zagrozić Piotrowskiemu albo jego rodzinie, są już bardzo wiekowi i nie powinno to trwać długo. Mam nadzieję, że prawda dość szybko wyjdzie na jaw.

Reklama
Reklama

I my mamy taką nadzieję, choć nie wydaje nam się, by chociaż w ułamku była to prawda Kotlińskiego.

„GPC” przypomina, że Grzegorz Piotrowski przed zabójstwem ks. Jerzego wielokrotnie uczestniczył w spotkaniach z wydziałem ds. dywersji i walki ideologicznej KGB. Za zabójstwo kapłana został skazany w 1985 r. na 25 lat więzienia. W wyniku amnestii zmniejszono mu wyrok do 15 lat. Po wyjściu z więzienia ogłosił, że to nie on zabił ks. Jerzego, ale nie potrafił podać żadnych dowodów potwierdzających jego słowa.

Na łamach "GPC" Kotliński mówi:

Reklama
Publicystyka
Dziesięć lat od śmierci Jana Kulczyka. Jego osiągnieć nie powtórzył nikt
Publicystyka
Marek Cichocki: Najciemniejsze strony historii Polski
Publicystyka
Marek Kozubal: W 2027 r. będzie wojna? Naprawdę?
Publicystyka
Robert Gwiazdowski: Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska jak Manifest PKWN
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Nowy plan Tuska: gospodarka, energetyka i specjalna misja Sikorskiego
Reklama
Reklama