Donald Tusk mówił:

To trochę mnie też kosztuje, to znaczy ja też po głowie obrywam za to, że nie wszyscy moi ministrowie wykonują swoje zadania tak jakbym chciał, ale dotyczy to nie tylko pani minister Muchy. (...) Więc będę uczciwie z nimi rozmawiał i informował o rezultacie tych rozmów. Dzień po dniu z każdym resortem się spotkam.

Czuję różne naciski i presje polityczne, ale nie czuję żadnych zagrożeń czy napięć w PO. Jestem pod wrażeniem wielkiej wyrozumiałości, serdecznej cierpliwości i zrozumienia w Platformie, wobec trudnego czasu dla rządu, a także trudnych reform.

Zapytany o Grzegorza Schetynę powiedział:

Mamy bardzo dobry kontakt. Jesteśmy umówieni na dłuższą rozmowę. Nie wykluczam, że połączoną z kolacją. Każda partia ma swoją wewnętrzną opozycję, naprawdę nie mogę narzekać dzisiaj na zachowania kogokolwiek w Platformie, wręcz przeciwnie, jestem bardzo zbudowany.

Na salonie24.pl pojawiły się komentarze, które podsumowują ostatnie problemy Platformy Obywatelskiej. Bloger Bernard Marcinkiewicz pisze o zachowaniu mediów:

Ciężko w to uwierzyć ale Donald Tusk z pupilka stał się w mediach łowną zwierzyną. Oglądając dziś TVN miałem wrażenie, że stacja ta wręcz się na Tusku mści za zmarnowane lata kiedy to wazelinowano tam naszego premiera bez żadnego, jak się dziś okazuje, powodu.  Oczywiście, było wiadomo, że Tusk zostanie opuszczony przez media, które go wcześniej wspierały, ale tempo w jakim to się dzieje, jest niesamowite.

Myśleniczanin na salonie24.pl wskazuje, którzy ministrowie mogą czuć się zagrożeni:

Joanna Mucha – Minister sportu – za dużo gada, nie wie, co gada. Nie orientuje się w podstawowych zagadnieniach z dziedziny sportu.

Bogdan Zdrojewski – Minister kultury i dziedzictwa narodowego – nie potrafił formułować kontr, które by mogły w sposób odpowiedni uciszyć społeczeństwo domagające się większego doinformowania na temat ACTA.

Bartosz Arłukowicz – Minister zdrowia – człowiek, który miał na siebie zebrać wszystkie baty, które powinny powędrować na byłą minister w tym resorcie. (...) Nie zdawał sobie na początku, jaki popełnił błąd. Obecnie może się źle czuć jako kozioł ofiarny.