„Nic dwa razy się nie zdarza, nie ma więc żadnej gwarancji, że będą współdziałali tak, jak kiedyś – egzekutor Grzegorz oraz Donald z wizją” – mówi Kamil Durczok.
Co sądzi o obecnym dołku sondażowym?
To najpoważniejszy kryzys, jaki do tej pory dopadł rząd i premiera. W ubiegłym roku w styczniu rząd też był w dołku sondażowym. Ale różnica jest zasadnicza – wtedy naturalną mobilizacją, a przez to szansą na wyjście z impasu były wybory. Sam Tusk zresztą mocno się zaangażował w końcówkę kampanii, dał tym samym przykład, jak potrafi być zdeterminowany w walce o poparcie.
Teraz sytuacja jest trochę inna, bo perspektywa wyborów jest dość odległa, co za tym idzie - mobilizacja jest mniejsza. Ale premier nie ma innego wyjścia, będzie musiał powalczyć, bo jeśli chce zrobić w Polsce coś więcej niż tylko reformę emerytalną, to będzie do tego potrzebował siły i wzmocnienia.