W wywiadzie dla Radia Wnet Naimski mówi, że to nie jest jakaś jedna teczka Wałęsy (na wzór tej, którą staszył w kampanii prezydenckiej Stanisław Tymiński), lecz "obszerny zbiór dokumentów" z "różnych miejsc".
Nie wiem oczywiście, co jest w archiwum kancelarii tajnej Sejmu – to pani marszałek Kopacz może wiedzieć i nam opowiedzieć. (…) Może się okazać, że archiwum sejmowe dysponuje najpełniejszym zbiorem dokumentacji Lecha Wałęsy w stosunku do tego co było dostępne 4 czerwca 1992 roku.
Dodaje, że jeśli jest to zbiór tzw. komisji Ciemniewskiego...
To ten zbiór dotyczący Wałęsy może być kopią tych dokumentów, które były w mojej szafie pancernej zgromadzone, które Milczanowski i Konieczny przejmowali nocą 5 czerwca. (…) To były czy są dokumenty, które wskazują na współpracę Lecha Wałęsy w pierwszej połowie lat 70 ze Służbą Bezpieczeństwa.
Naimski wyjaśnia, że: