1943: Śmierć w Gibraltarze i w pętach bestialstwa

Publikacja: 29.06.2012 20:00

1943: Śmierć w Gibraltarze i w pętach bestialstwa

Foto: Rzeczpospolita

Opis tragicznej śmierci generała i jego współpracowników kończył się na klepsydrze zdaniem: „W nieograniczonym bólu Naród Polski składa hołd swemu Naczelnemu Wodzowi. Cześć jego pamięci!"

Pełnomocnik Rządu na Kraj ogłosił 7 lipca 1943 roku dniem ogólnonarodowej żałoby. Gen. Bór, Komendant Sił Zbrojnych w Kraju, zaapelował do podległych mu żołnierzy podziemia: „w jedności i karności nasza siła".

Redaktorzy „Rzeczpospolitej" w tekście „W pętach bestialstwa" piętnowali zbrodnie, chamstwo i nikczemność okupantów Rzeczypospolitej, wymieniając miejsca kaźni, obozy koncentracyjne, łagry w tej kolejności: „...Mathausen, Dachau, Oranienburg, Oświęcim, Katyń, Treblinka, Kazachstan, Majdanek, Trawniki...

A czyż to tylko niemiecka i moskiewska ohyda! Czy i u nas nie podniósł się w każdej warstwie społecznej i nie rozwielmożył wielki cham, podnosząc wieczne hasło ludzkiej nikczemności: „korzystaj z dnia dzisiejszego", interpretując je w najbardziej gruby i ordynarny sposób: chwytaj chwilę, używaj, żryj i chlaj i zdobywaj swój ochłap – wszak jutro może być nie twoje, zginiesz jak i ci, co nic nie użyli – durnie...

Czyż i nie udoskonalił się u nas np. system II-ki (przedwojennego wywiadu – przyp. M.K.) – system likwidowania wrogów politycznych drogą oszczerstw i nigdy nie kończącego się śledztwa, z taką precyzją działający dziś w mrokach konspiracji?

Opadają ręce bezradnie... /.../

Zaiste możemy sobie jasno i z całą pewnością powiedzieć – deus ex machina – zostały zarówno w posunięciach państw, jak i w psychice jednostek gruntownie przygotowane i spowodowane przez rzeczywistość przedwojenną.

I będą nadal przygotowywane i powodowane, jeżeli nie zmieni się gruntownie ustroju społecznego, gospodarczego i politycznego państwa tak, by raz na zawsze ukrócić egoizmy jednostek, społeczeństw i narodów, stwarzając taką organizację, która by gwarantowała zabezpieczenie materialne jednostkom i narodom, w braku którego to bezpieczeństwa tkwi istotna przyczyna zła, które obserwujemy."

Wewnątrz strony ostemplowane były czerwonymi pieczątkami z napisami – Poznajcie formy ustroju społecznego – ideologię PLAN oraz Jedynie demokratyczną ideologią – ideologia PLAN.

Było to ostatnie, 25 wydanie konspiracyjnej „Rzeczpospolitej" (pisma Polskiej Ludowej Akcji Niepodległościowej), drukowanej przez ponad dwa i pół roku w kieszonkowym formacie złożonej na czworo kartki papieru. Organizacja PLAN, do tej pory deklarująca niezależność i agitujący hasłem – celem naszym nie jest władza w Polsce, lecz praca dla Polski – w miarę zbliżania się Armii Czerwonej do granic Rzeczypospolitej dostosowywała swój program do idei leninowsko-stalinowskiej. Jego przywódcy zaczęli od sierpnia 1943 roku wydawać pismo pod zmienionym tytułem „Rzeczpospolita Ludowa" i już przy końcu lipca 1944 r. zameldowali się w PKWN w Lublinie deklarując wierność ideom komunistycznym i bezwzględną lojalność. Zweryfikowano ich pozytywnie i obdarzono wysokimi stanowiskami administracyjnymi.

Opis tragicznej śmierci generała i jego współpracowników kończył się na klepsydrze zdaniem: „W nieograniczonym bólu Naród Polski składa hołd swemu Naczelnemu Wodzowi. Cześć jego pamięci!"

Pełnomocnik Rządu na Kraj ogłosił 7 lipca 1943 roku dniem ogólnonarodowej żałoby. Gen. Bór, Komendant Sił Zbrojnych w Kraju, zaapelował do podległych mu żołnierzy podziemia: „w jedności i karności nasza siła".

Pozostało 85% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości