SP ma program prospołeczny adresowany w szczególności do rodzin oraz ludzi pracy. W perspektywie kilku lat ma on na celu zmniejszenie rażących dysproporcji społecznych poprzez większą partycypację najsłabszych grup społecznych w owocach wzrostu gospodarczego. Taki program to nie rewolucja, ale niewątpliwy i długo oczekiwany przełom i dążenie do normalności.
Zapytany czy miał wątpliwości przed przyjęciem propozycji SP, odpowiada:
Decyzja została wypracowana kilka dni przed jej ogłoszeniem. Dla mnie osobiście nie była ona łatwa. Miałem świadomość, że wywoła ze strony naszych przeciwników krytykę, a nawet wypowiedzi prześmiewcze. Po namyśle, mając na względzie realizację programu SP, postanowiłem nie uchylać się od odpowiedzialności.
Cymański mówi o możliwym wsparciu, jakie mogą okazać mu inne ugrupowania:
Liczymy przede wszystkim na poparcie obywateli w wyborach. Niezależnie od tego będziemy sprzyjać każdemu działaniu zmierzającemu do odwrócenia biegu wydarzeń i odsunięcia PO od władzy. Arytmetyka sejmowa jest nieubłagana i szanse na przeforsowanie konstruktywnego wotum nieufności wydają się nikłe. Niemniej odpowiedzialność opozycji nakazuje jej podjęcie takiej próby. Myślimy, że PiS, SLD i Ruch Palikota, jako partie opozycyjne, oprócz swoich programów, przedstawią również osoby, które będę te programy firmować. Jesteśmy również otwarci na dyskusję i współpracę z wszystkimi siłami parlamentu.