Reklama

Janukowycz, drobny przestępca

"Janukowycz to drobny przestępca. Nie należy się doszukiwać u niego strategii"

Publikacja: 29.01.2014 13:53

Janukowycz, drobny przestępca

Foto: AFP

Od początku kryzysu na linii Ukraina-Unia Europejska (a potem też i na linii Janukowycz - reszta Ukrainy) prezydent naszego sąsiedniego państwa Wiktor Janukowycz posądzany był o prowadzenie wielu skomplikowanych gier i podstępów - miał zręcznie balansować między , ogrywać Putina i Unię jednocześnie, miał sprytnie zastawiać pułapki na manifestantów i być generalnie.

A co, jeśli to zbyt hojna ocena jego umysłowych kwalifikacji? Taką tezę stawia znana rosyjska dziennikarka Julia Łatynina, która na łamach Moscow Times maluje zupełnie inny obraz ukraińskiego prezydenta, który według niej potwierdza teorię Einsteina o nieskończoności ludzkiej głupoty.

Administracja Janukowycza wyróżnia się dwiema głównymi cechami. Po pierwsze, Janukowycz jest w istocie drobnym kryminalistą, a tacy ludzi mają specyficzną osobowość. Są zwykle dość tępi i nudni, zawsze szukają okazji by kraść i nie są w stanie przewidywać długofalowych konsekwencji swoich czynów.

Po drugie, Ukrainą rządzi w praktyce nie Janukowycz, ale jego najstarszy syn i jego koledzy - wszyscy obrzydliwie bogaci. Od kiedy doszedł do władzy, Janukowycz zwolnił prawie wszystkich swoich początkowych wspólników i odizolował się od swoich początkowych sponsorów, jak oligarchowie Dmytro Firtasz i Rinat Achmetow.

- pisze Łatynina. W rezultacie, rządy Janukowycza to seria desperackich, krótkowzrocznych decyzji obliczonych na doraźne zachowanie władzy.

Reklama
Reklama

Dlatego nie ma sensu doszukiwać się strategicznych celów w tym, co robią ukraińskie władze. Zamiast tego, każdy ich ruch motywowany jest prostacką mentalnością drobnych kryminalistów i grupy zbyt pewnych siebie i rozpuszczonych młodzieńców, którzy uważają, że pedał gazu jest dla prawdziwych mężczyzn, a hamulce dla mięczaków.

Zdaje się, że wyznawców tej drugiej filozofii nie brakuje także wśród protestujących. Oby jednak tylko ktoś potrafił zdjąć nogę z gazu.

Od początku kryzysu na linii Ukraina-Unia Europejska (a potem też i na linii Janukowycz - reszta Ukrainy) prezydent naszego sąsiedniego państwa Wiktor Janukowycz posądzany był o prowadzenie wielu skomplikowanych gier i podstępów - miał zręcznie balansować między , ogrywać Putina i Unię jednocześnie, miał sprytnie zastawiać pułapki na manifestantów i być generalnie.

A co, jeśli to zbyt hojna ocena jego umysłowych kwalifikacji? Taką tezę stawia znana rosyjska dziennikarka Julia Łatynina, która na łamach Moscow Times maluje zupełnie inny obraz ukraińskiego prezydenta, który według niej potwierdza teorię Einsteina o nieskończoności ludzkiej głupoty.

Reklama
Publicystyka
Dziesięć lat od śmierci Jana Kulczyka. Jego osiągnieć nie powtórzył nikt
Publicystyka
Marek Cichocki: Najciemniejsze strony historii Polski
Publicystyka
Marek Kozubal: W 2027 r. będzie wojna? Naprawdę?
Publicystyka
Robert Gwiazdowski: Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska jak Manifest PKWN
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Nowy plan Tuska: gospodarka, energetyka i specjalna misja Sikorskiego
Reklama
Reklama