Reklama

Po ptokach

Nie miałem racji. Myliłem się.

Publikacja: 11.05.2015 11:18

Stanisław Remuszko

Stanisław Remuszko

Foto: Fotorzepa

Kiedy? Gdy kilka dni temu napisałem, że w wyborach prezydenckich „finalnie liczą się tylko i wyłącznie dwie osoby. Nie pięć, nie cztery, nie trzy, tylko dwie. Tak jest dziś nad Wisłą”.  Wczoraj okazało się, że to nieprawda, a przynajmniej nie cała prawda.

Nie wziąłem pod uwagę sytuacji, w której do drugiej tury przechodzi dwóch kandydatów z liczbą głosów prawie tą samą (i zarazem mocno odległą od zbawczych 50%), a trzeci kandydat uzyskuje wsparcie dwa razy wyższe niż pozostała ósemka łącznie. Właśnie tak jest dziś nad Wisłą! Owszem, tej sytuacji nie przewidział nikt, ale to słaba pociecha.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama