Analiza - konwencja PiS zatrzymała PO

Jarosław Kaczyński jako patron pokoleniowej zmiany w polityce i odwrócenie uwagi od konwencji PO. Wydaje się, że PiS udało się konwencją na Torwarze osiągnąć zakładane cele

Aktualizacja: 20.06.2015 19:35 Publikacja: 20.06.2015 19:05

Selfie działaczy młodzieżówki PiS po imprezie

Selfie działaczy młodzieżówki PiS po imprezie

Foto: rp.pl/ Paweł Majewski

- Udało nam się zrobić świetne imprezy dla Andrzeja, ale Beata będzie miała jeszcze efektowniejszą inaugurację - przekonywali ludzie z ekipy, która płynnie z kampanii prezydenckiej przeszła do parlamentarnej.

I faktycznie realizacyjnie PiS udało się przeskoczyć poprzeczkę wysoko zawieszoną w poprzedniej kampanii. Przede wszystkim to była pierwsza impreza robiona przez to ugrupowanie w tak dużej hali widowiskowo-sportowej. Ponad 5 tys. działaczy, tak jak po konwencji Andrzej Dudy w lutym ma wrócić naładowanych energią i wiarą w zwycięstwo potrzebną w kampanii.

Jej liderem ma być Beata Szydło, ale prezentacja została przyspieszona z uwagi na to, że kampanię parlamentarną rozpoczęła dziś również PO. Początkowo Szydło miała być ogłoszona w tej roli na początku lipca, wtedy bowiem planowany jest kongres programowy PiS.

Mimo, że tej imprezy miało nie być, to udało się ją uwiarygodnić spójnym przekazem. Konwencja miała trzech mówców i trzy efektowne wejścia: prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, prezydenta elekta Andrzeja Dudy i wiceprezes PiS oraz kandydatki na premiera Beaty Szydło. Wszyscy przekonywali, że "dobrą zmianę", czyli finałowe hasło z kampanii prezydenckiej, można będzie wprowadzić dopiero po wygranej PiS w wyborach parlamentarnych.

Kaczyński przekonywał, że zwycięstwo Dudy oznacza, że Polacy chcą "nowych twarzy" i "pokoleniowej zmiany w polityce". Obaj z prezydentem elektem zachwalali Beatę Szydło, definiując ją zgodnie z prawidłami kreowania wizerunku.

Zdaniem prezesa PiS Szydło była - obok Andrzeja Dudy - drugą bohaterką tegorocznej kampanii prezydenckiej. - Odważnie podjęła się zadania, które wydawało się niewykonalne: stanęła na czele sztabu, i wykonała to zadanie w stu procentach. Wykazała się cechami, które są potrzebne w realizacji wielkich, także tych największych przedsięwzięć, także tego ogromnego przedsięwzięcia, jakim jest naprawa Rzeczypospolitej. Te cechy to rozwaga, pracowitość, energia, to umiejętność stworzenia zespołu, to umiejętność współpracy z innymi, podziału zadań; to umiejętność korzystania z talentów, zdolności i pomysłów innych dla wspólnego celu. Tak, została stworzona znakomita drużyna, która miała swój cel i konsekwentnie szła ku temu celowi - zachwalał.

Duda mówił zaś o pochodzeniu z górniczej rodziny i trwodze jaką przeżywają bliscy, czekając na zakończenie szychty, przekonując, że po takich doświadczeniach łatwiej o empatię. Sama Szydło starała się zaś rozbroić wszystkie ewentualne ataki rywali, odnosząc się do dawnych wpadek, czy zarzutów, że będzie sterował nią Kaczyński.Przedstawiła też wizję zmian, które miałby wprowadzać jej rząd.

Tego typu spójny przekaz to wciąż nowość w PiS. Jeszcze w zeszłorocznych kampaniach do europarlamentu i samorządowej nie udawało się w ten sposób skupiać uwagi opinii publicznej. To PO znana była z tego typu imprez, które pozwalały jej bronić pozycji, mimo naturalnego zużywania się władzy.

Ale ważniejsze jest coś jeszcze. Tym razem to partia rządząca czekała ze startem swojej imprezy na koniec widowiska opozycji. A gdy ono się przeciągało i w końcu w PO ruszyli, to z konwencji PiS nadawany był przekaz na żywo w telewizjach informacyjnych. Trudno przejść do skutecznej kontrofensywy, gdy traci się swoje największe dotąd atuty.

- Udało nam się zrobić świetne imprezy dla Andrzeja, ale Beata będzie miała jeszcze efektowniejszą inaugurację - przekonywali ludzie z ekipy, która płynnie z kampanii prezydenckiej przeszła do parlamentarnej.

I faktycznie realizacyjnie PiS udało się przeskoczyć poprzeczkę wysoko zawieszoną w poprzedniej kampanii. Przede wszystkim to była pierwsza impreza robiona przez to ugrupowanie w tak dużej hali widowiskowo-sportowej. Ponad 5 tys. działaczy, tak jak po konwencji Andrzej Dudy w lutym ma wrócić naładowanych energią i wiarą w zwycięstwo potrzebną w kampanii.

Pozostało 84% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości