PiS może się tylko cieszyć z potknięć partii opozycyjnych, bo ostatnie dni były dla nich wizerunkową katastrofą. Wypowiedzi Mateusza Kijowskiego na marszu opozycji, który powiedział „przestałem być miły", nie zrozumieli nawet jego sojusznicy, a przedstawiciele środowisk liberalnych, pytani o słowa lidera KOD, odpowiadają śmiechem.
    Mimo potknięć Platformy w nie najlepszej formie jest też Nowoczesna. Kilka dni temu polityk z władz tego ugrupowania przekonywał o tym, że nadchodzi nowe otwarcie. – Na czym miałoby polegać? – zapytałem. – Jak to? – odparł. – Rysiek się rozwodzi.