Reklama

Producent "Wilka z Wall Street" oskarżony o pranie pieniędzy

Malezja oskarżyła jednego z producentów filmu "Wilk z Wall Street" Martina Scorsese i pasierba byłego premiera kraju Najiba Razaka o pranie pieniędzy. Zarzuca się mu, że sprzeniewierzył 248 mln dolarów pochodzących z państwowego funduszu 1MDB.

Aktualizacja: 05.07.2019 06:36 Publikacja: 05.07.2019 04:46

Producent "Wilka z Wall Street" oskarżony o pranie pieniędzy

Foto: AFP

arb

Riza Aziz, współzałożyciel Red Granite Pictures, firmy zajmującej się produkcją filmową, która brała udział w powstaniu "Wilka z Wall Street", usłyszał pięć zarzutów prania pieniędzy.

Prokuratorzy zarzucają mu, że łącznie uzyskał 248 mln dolarów w wyniku sprzeniewierzenia środków z państwowego funduszu, które miały być przeznaczone do finansowania rozwoju gospodarczego kraju.

Riza twierdzi, że jest niewinny. Za każdy z postawionych mu zarzutów grozi grzywna w wysokości do 1,21 mln dolarów i do pięciu lat więzienia.

Po nieoczekiwanej przegranej w ubiegłorocznych wyborach z Mahathirem Mohamadem, Najib usłyszał wiele zarzutów korupcyjnych, w większości związanych ze stratami funduszu 1MDB.

Najib, który utworzył fundusz w 2009 roku, usłyszał 42 zarzuty dotyczące ogromnych strat poniesionych przez fundusz i inne przedsiębiorstwa państwowe. Były premier utrzymuje, że jest niewinny i zaprzecza, jakoby celowo działał na szkodę funduszu.

Reklama
Reklama

Departament Sprawiedliwości USA szacuje, że łącznie z funduszu 1MDB w latach 2009-2014 wyprowadzono 4,5 mld dolarów.

Amerykańscy prokuratorzy twierdzą, że Red Granite finansowało trzy filmy wykorzystując pieniądze skradzione z 1MDB.

Przestępczość
Zabójstwo Charliego Kirka. Donald Trump poinformował o zatrzymaniu podejrzanego
Przestępczość
Zabójstwo Charliego Kirka. Opublikowano zdjęcia podejrzanego
Przestępczość
Zabójstwo Charliego Kirka. Donald Trump obwinia radykalną lewicę
Przestępczość
Zamach na uniwersytecie w Utah. Ofiarą strzelca padł Charlie Kirk, znany zwolennik Donalda Trumpa
Przestępczość
Francja: Lekarz truł pacjentów, by móc ich ratować. Rusza proces
Reklama
Reklama