Reklama
Rozwiń
Reklama

Były strażnik SS na rozprawie: Widziałem, jak ludzie prowadzeni są do komory gazowej

93-letni były strażnik w nazistowskim obozie koncentracyjnym Stutthof zeznał wczoraj na rozprawie, że widział ludzi wprowadzanych do komory gazowej, a następnie krzyczących i walących za zamkniętymi drzwiami.

Aktualizacja: 26.10.2019 12:04 Publikacja: 26.10.2019 11:56

Były strażnik SS na rozprawie: Widziałem, jak ludzie prowadzeni są do komory gazowej

Foto: AFP

Bruno Dey to były szeregowy SS, który stanął przed sądem w Hamburgu. W latach 1944-1945 był strażnikiem w obozie Stutthof. 93-latek jest oskarżony o współudział w morderstwie. 

Agencja dpa podaje, że podczas wczorajszego przesłuchania Dey przyznał, że widział ludzi prowadzonych do komory gazowej. Dodał, że wkrótce potem słyszał krzyki i uderzenie. - Nie wiedziałem, ze są zagazowywani - zeznał.

Oskarżony powiedział, że wpuszczano po około 20-30 osób, które nie stawiały oporu. Nie potrafił wskazać, czy były to kobiety czy mężczyźni, ponieważ mieli ogolone głowy. Nie wiedział również, co się działo później. - Nie widziałem nikogo, kto by wyszedł - mówił.

Dey powiedział także, że wraz z około 400 innymi żołnierzami został przywieziony do obozu w czerwcu lub lipcu 1944 r. i nie wiedział wówczas, kto tam jest przetrzymywany. Słyszał tylko "pogłoski", że są wśród nich więźniowie polityczni i Żydzi.

Nie ma dowodów na to, że mężczyzna brał udział w zabójstwach w obozie pod Gdańskiem, jednak zdaniem prokuratorów strażnik pomagał w funkcjonowaniu obozu.

Reklama
Reklama

Pomimo wieku, będzie sądzony w sądzie dla nieletnich. Służbę w obozie rozpoczął, gdy miał 17 lat. Jeśli zostanie skazany, grozi mu od 6 miesięcy do 10 lat więzienia.

Przestępczość
Zamach w Australii. Ofiar mogło być znacznie więcej, ale bomby nie wybuchły
Przestępczość
Afera we Francji. Rezydencja Emmanuela Macrona od lat okradana
Przestępczość
Atak na polski konsulat w Brukseli. Radosław Sikorski reaguje
Przestępczość
Nowe tropy ws. zamachu na plaży Bondi: Filipiny i Państwo Islamskie
Przestępczość
Nowe fakty o ataku na plaży Bondi. Napastnikami byli ojciec i syn
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama