Włamanie i zuchwała kradzież miały miejsce w centrum stolicy, w prywatnym mieszkaniu przy małej uliczce w prestiżowym miejscu – w rejonie Ogrodu Saskiego. Wiadomo, że sprawcy dostali się do lokalu wykorzystując dwudniową nieobecność właściciela (w okresie od 10 do 12 kwietnia). Pozostawione bez opieki domy i mieszkania tworzą wymarzoną okazję dla złodziei.
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” do mieszkania mieszczącego się na parterze kamienicy, sprawcy dostali się od strony tarasu. – Włamali się podważając drzwi tarasowe do jednego z pomieszczeń, i w ten sposób weszli do środka. Splądrowali mieszkanie zabierając przede wszystkim znajdujący się tam sejf – mówi nam jeden ze śledczych znających sprawę.