Chcę, jak każda obywatelka, po wielu latach stanąć przed sądem, nie obawiając się niczego, bo wiem, że prawda jest po mojej stronie – mówiła Kotula.
Dodała, że sprawa molestowania już się przedawniła, ale – choć prokuratura okręgowa w Szczecinie zdecydowała się w związku z przedawnieniem zakończyć śledztwo, „wydała merytoryczną decyzję procesową, w której jednoznacznie stwierdza, że wszystko, o czym opowiadałam, było prawdą". - Sprawstwo Mirosława Skrzypczyńskiego, byłego prezesa Polskiego Związku Tenisowego nie pozostawia w tej decyzji żadnych wątpliwości i zostało jednoznacznie ustalone – mówiła Kotula.
Czytaj więcej
Posłanka Katarzyna Kotula powiedziała w rozmowie z Onetem, że jako 14-latka, była molestowana sek...
Katarzyna Kotula: Informuję o zrzeczeniu się immunitetu
- Chcę powiedzieć, że wierzę, iż moja historia pokaże wielu ofiarom przestępstw na tle seksualnym, że warto o tym, co nas spotkało, nawet wiele lat temu, mówić głośno. Że nie warto się tego wstydzić, że warto walczyć o siebie i warto walczyć o sprawiedliwość. Nawet po wielu latach, nawet wtedy, kiedy ta sprawiedliwość przychodzi późno. Czas, by ofiary przestępstw seksualnych, także te, które doświadczyły tego w przeszłości, przestały się bać, zaczęły mówić głośno tak, żeby sprawcy zostali na czas pociągnięci do odpowiedzialności – mówiła Kotula.
- Tymczasem człowiek, który m mowa w tej decyzji prokuratury, oskarża mnie o pomówienia, co jest powszechną praktyką, próbą uciszania ofiar. Aby stawić czoła mojemu osobistemu wyzwaniu wraz z decyzją prokuratury informuję o zrzeczeniu się immunitetu – powiedziała.