Reklama
Rozwiń
Reklama

40-latek musi informować policję o seksie

40-letni mieszkaniec Wielkiej Brytanii, który w 2015 roku został uniewinniony z zarzutu gwałtu na kobiecie przez sąd drugiej instancji (sędzia uznał, że do zbliżenia doszło za zgodą rzekomej ofiary), musi - decyzją sądu - informować policję z 24-godzinnym wyprzedzeniem o każdym planowanym stosunku seksualnym.

Aktualizacja: 22.01.2016 19:10 Publikacja: 22.01.2016 18:54

40-latek musi informować policję o seksie

Foto: 123RF

Mężczyzna został objęty tzw. sexual risk order - czyli rodzajem środka zapobiegawczego stosowanego wobec osób, które - według policji - mogą dopuścić się napaści na tle seksualnym, nawet jeśli osoba taka nigdy nie została skazana za tego rodzaju przestępstwo. Ten środek zapobiegawczy można stosować na terenie Anglii i Walii od 2015 roku.

Nakaz informowania policji o planowanym stosunku seksualnym został nałożony na 40-latka w grudniu, a w maju sąd zdecyduje, czy będzie on obowiązywał bezterminowo. Zgodnie z treścią nakazu mężczyzna musi przekazać policji "wszelkie informacje dotyczące kobiety, z którą ma zamiar uprawiać seks - w tym jej nazwisko, adres i datę urodzenia". Nie zastosowanie się do nakazu może skutkować karą pozbawienia wolności do lat 5.

RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskasz dodatkowo pełny dostęp do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie otrzymasz dostęp do NYT: News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Przestępczość
Atak na pasażerów pociągu do Londynu. Wielu rannych, dwie osoby zatrzymane
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Przestępczość
Wielki napad na Luwr. Pięciu nowych zatrzymanych
Przestępczość
Zatrzymani w sprawie włamania do Luwru przyznali się do „częściowego udziału” w napadzie
Przestępczość
Kradzież stulecia w Luwrze. Policja ujęła dwóch podejrzanych
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Przestępczość
Luwr chroni klejnoty w Banku Francji. Nie wiadomo, kiedy wrócą do muzeum
Reklama
Reklama