„Tu bije serce Narodu w sercu Matki. Na Częstochowę. 12.12.2021” – takie hasło zamieszczono na stronie telewizji internetowej, którą prowadzą Wojciech O. i Marcin O. Niżej znalazło się wezwanie, by przybyć na Jasną Górę w przededniu rocznicy stanu wojennego i „modlić się o uwolnienie więźniów politycznych”. Jest to ilustrowane grafiką, przedstawiającą dziecko, które chroni matka, trzymająca nad nim tarczę. Wbite są w nią strzykawki ze szczepionkami i strzała, z przytwierdzoną do niej tęczowym proporczykiem.
Wojciech O. i Marcin O. są znani z prawicowego internetu jako przywódcy „Rodaków Kamratów”. W ostatnich miesiącach zwołali swoich zwolenników na wiece m.in. w Warszawie, Katowicach i w Grunwaldzie, podczas których padały hasła wymierzone w Żydów, szczepienia i LGBT. Jednak naprawdę głośno zrobiło się o nich dopiero po manifestacji w Święto Niepodległości w Kaliszu. Przy okrzykach „Tu jest Polska, a nie Polin” spalili kopię „Statutu kaliskiego”, aktu prawnego nadanego Żydom w 1264 roku. Podczas zgromadzenia skandowano też takie hasła, jak „śmierć wrogom Ojczyzny”, „nie odpuszczę sk...nom”, a nawet „śmierć Żydom”. Zdaniem Wojciecha O. i Marcina O., to ostatnie hasło skandowali prowokatorzy.
Czytaj więcej
Wielkopolska policja zatrzymała w poniedziałek trzy osoby, które wzięły udział w antysemickim mar...
Po tym wydarzeniu obaj trafili do aresztu, który opuścili przed kilkoma dniami. Już wrócili do swojej działalności, w tym emitowania długich nagrań w internecie. „Gdybym odkrył w sobie chociaż kroplę żydowskiej krwi, musiałbym zabić siebie samego” – powiedział Wojciech O. podczas jednej z ostatnich transmisji.
W niedzielę w sanktuarium na Jasnej Gorze ich zwolennicy mają pojawiać się z flagami organizacji Wojciecha O. i Marcina O. „Rodacy Kamraci”. Tak wynika z zapowiedzi w internecie. Czy może dojść do podobnego zgromadzenia, jak w Kaliszu? Na to pytanie Marcin O. nie odpowiada wprost. – Jak mawiał klasyk, bądź gotowy na najgorsze, miej nadzieje na najlepsze – mówi w rozmowie z rp.pl.