Prezydent Julius Maada Bio ogłosił stan wyjątkowy w czwartek, w związku z narastającym oburzeniem wywołanym kilkoma głośnymi przypadkami gwałtów.
Prezydent podkreślił, że napaści na nieletnich, które stanowią 33 proc. wszystkich napaści seksualnych, będą karane dożywotnim pozbawieniem wolności.
Tymczasem aktywiści ruchów broniących praw człowieka twierdzą, że wiele napaści seksualnych nie podlega karze na mocy obowiązującego w Sierra Leone prawa.
Prezydent ogłosił wprowadzenie stanu wyjątkowego tuż po wysłuchaniu kobiety, która kilkakrotnie została zgwałcona.